Wybitni sportowcy, aktorzy i artyści z całego świata podpisali list otwarty, w którym domagają się, aby najbogatsze państwa świata wsparły walkę z COVID-19 poprzez ufundowanie szczepionek biedniejszym krajom, których nie stać na taki luksus.
Z grona Formuły 1 wśród sygnatariuszy listu znalazł się Fernando Alonso. Nie jest to zaskoczeniem, bo Hiszpan już wcześniej wspierał wiele kampanii prowadzonych przez UNICEF.
"UNICEF już działa w terenie, dostarczając szczepionki przeciwko COVID-19 w imieniu COVAX, międzynarodowej inicjatywy na rzecz szczepień. Jednak w tej chwili COVAX ma 190 mln dawek mniej niż powinien posiadać. To sprawia, że osoby podatne na zagrożenia są pozbawione ochrony" - napisano w liście skierowanym do państw G7 - Wielkiej Brytanii, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii i USA.
ZOBACZ WIDEO: Czy Christian Eriksen wróci do zawodowego sportu? Kardiolog zabrał głos
"Niektóre kraje zobowiązały się do przekazania szczepionek jeszcze w tym roku, ale one są potrzebne już teraz. Analiza UNICEF pokazuje, że kraje G7 wkrótce będą miały wystarczającą liczbę dawek preparatów, aby między czerwcem a sierpniem przekazać 20 proc. z nich, czyli ponad 150 mln dawek, bez znaczącego opóźnienia w obecnych planach szczepień swojej populacji" - dodano.
"Prosimy o przekazanie preparatów w trybie pilnym do sierpnia i opracowanie planu działania na kolejne miesiące, w celu zwiększenia darowizn wraz ze wzrostem dostaw. Prognozy sugerują, że do końca 2021 roku do oddania może być nawet 1 mld dawek" - podsumowano.
Czytaj także:
Zaskakująca propozycja dla Ferrari
Lewis Hamilton zmienił plany