F1. Max Verstappen nowym dominatorem. Świetny wynik Lando Norrisa, dramat Ferrari

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: Max Verstappen

Max Verstappen wyrasta na nowego dominatora F1. W kwalifikacjach do GP Styrii kierowca Red Bulla zgarnął kolejne pole position. Świetnie wypadł Lando Norris, a fatalnie spisali się kierowcy Ferrari, którzy nie dostali się do końcowej fazy czasówki.

Ten sam tor, nieco inne opony - przed tygodniem w kwalifikacjach Formuły 1 do GP Styrii szans rywalom nie pozostawił Max Verstappen. Czasy sesji treningowych przed GP Austrii czyniły z kierowcy Red Bull Racing również kandydatem numer jeden do zwycięstwa w sobotniej czasówce.

Krótka nitka wyścigowa Red Bull Ringu potrafi jednak być zdradliwa, bo panuje na niej spory tłok. Wystarczy przyblokowanie na jednym okrążeniu, by znaleźć się w tarapatach. Przekonał się o tym Pierre Gasly w Q1, którego czas najpierw skreślono z powodu przekroczenia limitów toru, a później Francuz utknął w korku na torze.

Gasly rzutem na taśmę dostał się do Q2. Ta sztuka nie udała się jego rodakowi - Esteban Ocon po raz drugi z rzędu zawiódł oczekiwania Alpine. Tradycyjnie już na etapie Q1 z walki o pole position odpadł Kimi Raikkonen.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak się poprawnie śpiewa hymn narodowy

Wyrównana stawka F1 sprawiła, że sporo działo się w Q2. Bohaterem kwalifikacji do GP Austrii został George Russell, który mimo niezbyt dobrego bolidu Williamsa, zdołał awansować do czołowej dziesiątki. Negatywnie wyróżnił się za to Sebastian Vettel, który w końcówce Q2 przyblokował na torze rozpędzonego Fernando Alonso. Hiszpan był wściekły i wygrażał Niemcowi.

Na nic zdały się przepraszające gesty Vettela, którego zachowaniem po kwalifikacjach zajmą się sędziowie i należy oczekiwać, że 34-latek otrzyma karę. - Dlaczego nie powiedzieliście mi, że Alonso nadjeżdża? - pytał kierowca Aston Martina przez radio.

Nietęgie miny po Q2 pojawiły się też w Ferrari. Charles Leclerc i Carlos Sainz nie zdołali bowiem przebrnąć do decydującej fazy czasówki. Na pocieszenie Monakijczykowi i Hiszpanowi pozostaje swobodny wybór opon na niedzielny wyścig o GP Austrii.

Czasy z Q1 i Q2 nie pozostawały złudzeń. Max Verstappen wygrywał kolejne fazy kwalifikacji z dziecinną łatwością i znajdował się poza zasięgiem Lewisa Hamiltona czy Valtteriego Bottasa. W walkę faworytów wmieszał się Lando Norris, który zaliczył świetny przejazd w pierwszej fazie Q3 i dość niespodziewanie znalazł się 0,238 s za Verstappenem. Norris podkręcił tempo na drugim przejeździe i ostatecznie dzieliło go ledwie 0,048 s od pole position.

Słabo wypadli kierowcy Mercedesa - Hamilton był dopiero czwarty, a Bottas piąty.

F1 - GP Austrii - kwalifikacje - wyniki:

Poz.KierowcaZespółQ3Q2Q1
1. Max Verstappen Red Bull Racing 1:03.720 1:03.927 1:04.249
2. Lando Norris McLaren +0.048 1:04.415 1:04.345
3. Sergio Perez Red Bull Racing +0.270 1:04.483 1:04.833
4. Lewis Hamilton Mercedes +0.294 1:04.258 1:04.506
5. Valtteri Bottas Mercedes +0.329 1:04.376 1:04.563
6. Pierre Gasly Alpha Tauri +0.387 1:04.412 1:04.841
7. Yuki Tsunoda Alpha Tauri +0.553 1:04.518 1:04.967
8. Sebastian Vettel Aston Martin +0.850 1:04.493 1:04.846
9. George Russell Williams +0.871 1:04.553 1:04.907
10. Lance Stroll Aston Martin +0.898 1:04.547 1:04.927
11. Carlos Sainz Ferrari 1:04.559 1:04.596
12. Charles Leclerc Ferrari 1:04.600 1:04.906
13. Daniel Ricciardo McLaren 1:04.719 1:04.977
14. Fernando Alonso Alpine 1:04.856 1:04.472
15. Antonio Giovinazzi Alfa Romeo 1:05.853 1:04.782
16. Kimi Raikkonen Alfa Romeo 1:05.009
17. Esteban Ocon Alpine 1:05.051
18. Nicholas Latifi Williams 1:05.195
19. Mick Schumacher Haas 1:05.427
20. Nikita Mazepin Haas 1:05.951

Czytaj także:
Honda odrzuca teorie spiskowe Mercedesa
George Russell ma dość pecha

Źródło artykułu: