"Co on kur... robi?". Robert Kubica wściekł się na Rosjanina!

Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Robert Kubica

Było gorąco podczas kwalifikacyjnego przejazdu Roberta Kubicy we Włoszech. Gdy Nikita Mazepin zajechał Polakowi drogę, nasz kierowca powiedział swojemu inżynierowi, co myśli o takim zachowaniu.

W drugim z rzędu weekendzie Formuły 1 Robert Kubica zastępuje w bolidzie Alfa Romeo zakażonego koronawirusem Kimiego Raikkonena. Trzydniowa rywalizacja na torze Monza we Włoszech nie rozpoczęła się jednak dobrze dla krakowianina.

W kwalifikacjach do sobotniego sprintu Kubica zajął przedostatnie, 19. miejsce. Być może wynik byłby lepszy, gdyby na początku pierwszej części eliminacji szybkiego kółka nie zepsuł Polakowi Nikita Mazepin z Haasa.

Kierowca, który nie jest na szybkim kółku w kwalifikacjach, ma obowiązek zjechać ze szybciej ścieżki i ustąpić kierowcy, który walczy o jak najlepszy czas. Tymczasem Rosjanin kompletnie się zagapił, nie zjechał zbyt wcześnie i krakowianin musiał wyraźnie zwolnić, co zepsuło jego szybkie kółko.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: siatkarze grają nie tylko w Europie! Co za akcja

Kubica był wściekły na zachowanie Mazepina. Portal racefans.net przytoczył, co przez radio krzyczał do swojego inżyniera polski kierowca: - Co on kur... robi?!

- Wiem. To jego specjalność - tak inżynier odpowiedział Kubicy na jego słowa.

- Mój pierwszy przejazd został zrujnowany przez Mazepina, który jechał środkiem toru. Kiedy się do niego zbliżałem, to myślałem, że po prostu ma jakiś problem i jedzie wolno. Okazało się jednak, że nie miał kłopotów - dodał już po zakończeniu kwalifikacji Kubica, cytowany przez racefans.net.

Stewardzi przyjrzeli się zachowaniu Mazepina, ale ostatecznie nie ukarali go. Ich zdaniem Rosjanin zrobił wszystko, co mógł, żeby nie zablokować Kubicy. Sam kierowca tłumaczył się, że został zblokowany przez samochody jadące przed nim.

Początek sobotniego sprintu kwalifikacyjnego na torze Monza o 16:30. Transmisja w Eleven Sports.

Czytaj także:
Zając oszukał przeznaczenie. Groźne sceny w F1
Alfa Romeo słodko-gorzka w kwalifikacjach. Szef zespołu ocenił Roberta Kubicę

Źródło artykułu: