Pierwsze zespoły zameldowały się na torze w Soczi, gdzie w najbliższy weekend rozegrany zostanie kolejny weekend Formuły 1 - GP Rosji. Jednak zdjęcia, które trafiły do mediów społecznościowych, mogą wywołać u kibiców F1 niepokój. Część padoku została bowiem zalana przez wodę.
"Przynajmniej niebo jest ładne, nawet jeśli padok jest odrobinę zalany wodą" - napisała ekipa Carlin na Twitterze.
Niestety, prognozy na kolejne dni są równie nieciekawe. Meteorolodzy zapowiadają obfite opady deszczu w sobotę i niedzielę, kiedy to na torze Soczi zaplanowano kwalifikacje i wyścig F1 o GP Rosji. Pokropić może też w piątek, choć w tym przypadku prognoza na sesje treningowe nie jest najgorsza.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko
Kibice F1 mają powody do obaw, przypominając sobie wydarzenia z sierpniowego GP Belgii. Wtedy ulewy doprowadziły do tego, że fani przez kilka godzin musieli czekać na rozpoczęcie wyścigu. Ostatecznie zobaczyli ledwie trzy okrążenia, które kierowcy pokonali jadąc za samochodem bezpieczeństwa.
Ekipom, kierowcom i sympatykom F1 pozostaje mieć nadzieję, że prognozy na weekend w Soczi nieco się zmienią. Najważniejsza wiadomość na tę chwilę jest taka, że mimo częściowego zalania padoku, nitka toru nie jest zagrożona.
#F2 #F3 #Sochi
— Carlin (@CarlinRacing) September 21, 2021
At least the sky is pretty even if the paddock is a tad flooded pic.twitter.com/sLQh94ZL0C
The @SochiAutodrom is currently flooded with just 1 day before the start of the grand prix weekend#RussianGP pic.twitter.com/aNNzkxQAxR
— Alpine F1 updates (@startonpole) September 21, 2021
Czytaj także:
Chińczycy oferują 30 mln dolarów Alfie Romeo?
Ależ słowa o Robercie Kubicy! "Jestem szczęściarzem"