Kierowca na wylocie z Alfy Romeo. Wiadomo, co będzie robił

Antonio Giovinazzi pożegna F1 po sezonie 2021. Włoch nie otrzymał propozycji nowego kontraktu ze strony Alfy Romeo, ale zabezpieczył już swoją przyszłość. Najnowsze informacje ws. 27-latka są zaskakujące.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
Antonio Giovinazzi Materiały prasowe / Alfa Romeo Racing ORLEN / Na zdjęciu: Antonio Giovinazzi
Antonio Giovinazzi kończy swoją przygodę z Formułą 1. Włoch trafił do Alfy Romeo w sezonie 2019, w czym pomogła mu przynależność do akademii talentów Ferrari. Firma z Maranello przez kilka ostatnich lat miała przywilej obsadzenia jednego miejsca w stajni z Hinwil. Jednak wraz z końcem tego roku Włosi tracą swoje prawo, co wpłynęło na decyzję o skreśleniu Giovinazziego.

27-latek spędził trzy sezony w F1, w trakcie których nie wskoczył na wyższy poziom i nie dał Fredericowi Vasseurowi argumentów do dalszej współpracy. Jego miejsce w sezonie 2022 zajmie Guanyu Zhou.

Jaka przyszłość czeka Giovinazziego? Do tej pory sporo mówiło się o startach w wyścigach długodystansowych WEC. Tym bardziej że w roku 2023 Ferrari pojawi się w najwyższej kategorii Hypercar. Dla Włocha byłaby to idealna opcja. Tymczasem, jak informuje "The Race", dotychczasowy kierowca Alfy Romeo jest bliski przenosin do Formuły E.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Marcin Najman nie przestaje zadziwiać! Zobacz, co tym razem

Z ustaleń "The Race" wynika, że Antonio Giovinazzi miałby trafić do zespołu Dragon Penske, po tym jak upadły rozmowy z innym kierowcą ze świata F1 - Daniiłem Kwiatem.

W rozmowy dotyczące kontraktu Giovinazziego w Dragon Penske mieli się zaangażować szefowie Formuły E, których zdaniem, pozyskanie kierowcy ze świata Formuły 1 będzie bardzo ważne z marketingowego punktu widzenia.

Jeśli rozmowy szybko dobiegną końca, to Giovinazzi na przełomie listopada i grudnia może wziąć udział w testach Formuły E w Walencji. Odbędą się one w okresie, gdy Formuła 1 będzie miała przerwę pomiędzy GP Kataru i GP Arabii Saudyjskiej.

Co ciekawe, Włoch w przeszłości był już łączony z FE. Testował elektryczny bolid ekipy Virgin Racing w roku 2018, gdy w F1 pełnił rolę rezerwowego. Później też łączono go z zespołem Mahindra Racing, gdzie miał zastąpić Nicka Heidfelda. Rozmowy zakończyły się fiaskiem w momencie, gdy Charles Leclerc awansował do Ferrari, a przed Antonio Giovinazzim otworzyła się możliwość jazdy dla Alfy Romeo w F1.

Zespół Dragon Penske, z którym łączony jest Giovinazzi, potwierdził już na kolejny sezon Formuły E innego kierowcę ze świata F1 - Sergio Sette Camarę. Młody Brazylijczyk był m.in. rezerwowym McLarena i Red Bull Racing.

Czytaj także:
Red Bull złoży protest na Mercedesa?
Głośna transakcja w F1 czy wielki kit?

Czy Antonio Giovinazzi nie wykorzystał swojej szansy w F1?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×