Antonio Giovinazzi kończy swoją przygodę z Formułą 1. Włoch trafił do Alfy Romeo w sezonie 2019, w czym pomogła mu przynależność do akademii talentów Ferrari. Firma z Maranello przez kilka ostatnich lat miała przywilej obsadzenia jednego miejsca w stajni z Hinwil. Jednak wraz z końcem tego roku Włosi tracą swoje prawo, co wpłynęło na decyzję o skreśleniu Giovinazziego.
27-latek spędził trzy sezony w F1, w trakcie których nie wskoczył na wyższy poziom i nie dał Fredericowi Vasseurowi argumentów do dalszej współpracy. Jego miejsce w sezonie 2022 zajmie Guanyu Zhou.
Jaka przyszłość czeka Giovinazziego? Do tej pory sporo mówiło się o startach w wyścigach długodystansowych WEC. Tym bardziej że w roku 2023 Ferrari pojawi się w najwyższej kategorii Hypercar. Dla Włocha byłaby to idealna opcja. Tymczasem, jak informuje "The Race", dotychczasowy kierowca Alfy Romeo jest bliski przenosin do Formuły E.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Marcin Najman nie przestaje zadziwiać! Zobacz, co tym razem
Z ustaleń "The Race" wynika, że Antonio Giovinazzi miałby trafić do zespołu Dragon Penske, po tym jak upadły rozmowy z innym kierowcą ze świata F1 - Daniiłem Kwiatem.
W rozmowy dotyczące kontraktu Giovinazziego w Dragon Penske mieli się zaangażować szefowie Formuły E, których zdaniem, pozyskanie kierowcy ze świata Formuły 1 będzie bardzo ważne z marketingowego punktu widzenia.
Jeśli rozmowy szybko dobiegną końca, to Giovinazzi na przełomie listopada i grudnia może wziąć udział w testach Formuły E w Walencji. Odbędą się one w okresie, gdy Formuła 1 będzie miała przerwę pomiędzy GP Kataru i GP Arabii Saudyjskiej.
Co ciekawe, Włoch w przeszłości był już łączony z FE. Testował elektryczny bolid ekipy Virgin Racing w roku 2018, gdy w F1 pełnił rolę rezerwowego. Później też łączono go z zespołem Mahindra Racing, gdzie miał zastąpić Nicka Heidfelda. Rozmowy zakończyły się fiaskiem w momencie, gdy Charles Leclerc awansował do Ferrari, a przed Antonio Giovinazzim otworzyła się możliwość jazdy dla Alfy Romeo w F1.
Zespół Dragon Penske, z którym łączony jest Giovinazzi, potwierdził już na kolejny sezon Formuły E innego kierowcę ze świata F1 - Sergio Sette Camarę. Młody Brazylijczyk był m.in. rezerwowym McLarena i Red Bull Racing.
Czytaj także:
Red Bull złoży protest na Mercedesa?
Głośna transakcja w F1 czy wielki kit?