Max Verstappen ukarany po wyścigu. Sędziowie byli bezlitośni

Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: zderzenie Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona
Materiały prasowe / Red Bull / Na zdjęciu: zderzenie Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona

Max Verstappen został uznany winnym kolizji, do której doszło na 38. okrążeniu GP Arabii Saudyjskiej, gdy Holender próbował oddać pozycję Lewisowi Hamiltonowi. Na kierowcę Red Bulla nałożono dodatkową karę.

Max Verstappen otrzymał 10-sekundową karę czasową i dwa punkty karne do swojej licencji za "niekonsekwentne" hamowanie. Tak sędziowie ocenili zdarzenie z 38. okrążenia wyścigu Formuły 1 o GP Arabii Saudyjskiej. Kierowca Red Bull Racing próbował wtedy przepuścić Lewisa Hamiltona, do czego został zobowiązany przez stewardów za wcześniejsze wywiezienie Brytyjczyka poza tor.

Na pechowym 38. okrążeniu Hamilton nie miał informacji, że Verstappen zamierza go przepuścić i finalnie wjechał w tył bolidu rywala.

Zdaniem sędziów, Verstappen próbował "strategicznie" odjechać na bok przed Hamiltonem i oddać mu pozycję, by momentalnie wykorzystać strefę DRS i tam wyprzedzić ponownie Brytyjczyka.

ZOBACZ WIDEO: Robert Kubica o swojej przyszłości. "W grę wchodzą 2-3 czołowe zespoły"

Sędziowie przeprowadzili rozmowę z Hamiltonem i Verstappenem. Zrozumieli Brytyjczyka, który nie chciał wyprzedzać kierowcy Red Bulla, bo ten miał świadomość, że w strefie DRS doczeka się natychmiastowej kontry i utraty prowadzenia. Za "kluczowy punkt" w swojej decyzji wskazali to, że 24-latek "hamował nagle i wyraźnie", ale równocześnie w sposób "niekonsekwentny".

Holender może mówić jednak o szczęściu, bo dopisanie 10 sekund kary do jego wyniku nie zmienia rezultatów GP Arabii Saudyjskiej. 24-latek dojechał do mety wyścigu F1 w Dżuddzie na drugiej pozycji, z 16-sekundową przewagą nad trzecim Valtterim Bottasem.

Nieco bardziej kłopotliwe mogą być dla kierowcy Red Bulla punkty karne. Verstappen zgromadził ich 7, podczas gdy posiadanie 12 karnych "oczek" skutkuje automatycznym zawieszeniem w wyścigu F1. Punkty kasują się po upływie roku kalendarzowego od ich przyznania.

Po GP Arabii Saudyjskiej niezwykle ciekawa zrobiła się sytuacja w klasyfikacji kierowców F1. Verstappen i Hamilton mają taką samą liczbę punktów - po 369,5. O tym, który z nich cieszyć się będzie z mistrzostwa świata zadecyduje wyścig o GP Abu Zabi (12 grudnia).

Czytaj także:
Zginęły 72 osoby. Rząd zmusi zespół F1 do porzucenia sponsora?
Fatalny wypadek w Arabii Saudyjskiej. Bolidy w strzępach zaraz po starcie

Komentarze (18)
avatar
bezo002
6.12.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
W 4/5 przypadków kiedy Max jest szybszy wyścig jest bez historii. Lewis wie kiedy odpuścić. w 4/5 przypadków kiedy Lewis jest szybszy lądują po 2 razy poza torem, bo Max przestrzeliwuje zakręty Czytaj całość
avatar
Waldek26
6.12.2021
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
W czystej walce w tej chwili RB przegrywa, gdyby nie bylo restartów, scen z wymianą kół. Mercedesy by odjechały i byłoby bezpiecznie chyba ze dopiero przy dublowaniu redbulli Max by coś odwalił 
avatar
token
6.12.2021
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Max po otrzymaniu polecenia przepuszczenia Lewisa zwolnił zredukował biegi do 3....ale Lewisowi się miejsce nie podobało do wyprzedzenia, więc Max jeszcze przyhamował i zjechał na prawo. Wtedy Czytaj całość
avatar
Andrzej1313
6.12.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Na tym GP oceniając obiektywnie Verstappen nie wykorzystał swoich szans, poczynając od kwalifikacji do wszystkich wydarzeń na torze, które działały na jego korzyść. Słaba reakcja na starcie, sł Czytaj całość
avatar
Darek112
6.12.2021
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Cała tajemnica sedziowania w F1 polega na tym że nie decyduje co sie wydarzyło , tylko kogo dotyczy. W takim razie po co sie scigać ,lepiej ogłosić decyzje o wynikach !!!