Był początek 2019 roku, gdy Williams spóźnił się z budową bolidu na zimowe testy Formuły 1, za co stanowiskiem zapłacił Paddy Lowe. Odbiło się to wówczas na dyspozycji Roberta Kubicy, który po powrocie do F1 nie mógł rywalizować konkurencyjnym bolidem. Brytyjski zespół po rezygnacji Lowe'a nie szukał nowego dyrektora technicznego, tylko wewnątrz firmy awansował Adam Carter.
Brytyjski inżynier w kolejnych miesiącach pracował blisko z Robertem Kubicą i Georgem Russellem, choć nie miał łatwego zadania, bo ze względu na braki finansowe stajnia z Grove nie była w stanie odpowiednio rozwijać swojej maszyny.
Od ponad roku właścicielem Williamsa jest jednak fundusz Dorilton Capital, który szefem zespołu F1 mianował Josta Capito. Niemiec ściąga do ekipy ludzi, z którymi współpracował wcześniej w różnych środowiskach i w ten sposób nowym dyrektorem technicznym Williamsa został Francois-Xavier Demaison.
ZOBACZ WIDEO: Dlaczego polscy skoczkowie nie wykorzystali tego atutu?! Ekspert zabrał głos
Porządki wprowadzane przez Demaisona w Williamsie sprawiły, że firma rozstała się z Carterem - poinformował "The Race". To kolejna osoba, która straciła stanowisko w Grove. Wcześniej zdecydowano się zakończyć współpracę z Simonem Robertsem. Brytyjczyk został zakontraktowany jeszcze za rządów Claire Williams i przez moment pełnił nawet funkcję szefa zespołu F1.
W Williamsie nie ma już też Douga McKiernana, który był szefem projektantów. Na jego stanowisko nie zakontraktowano jednak nowego pracownika, bo nowy dyrektor techniczny ekipy wprowadził inną strukturę pracy w firmie.
- Mamy świetnych inżynierów w Williamsie i wspaniałych ludzi z ogromnym doświadczeniem. Musimy się tylko upewnić, że będą w stanie dzielić się swoim doświadczeniem i różnymi umiejętnościami z pozostałymi. Tak, abyśmy wszyscy razem mogli zaprojektować najlepszy bolid F1 - mówił pod koniec ubiegłego roku "The Race" Francois Xavier-Demaison.
- Williams nie zmieniał się równie szybko, jak zmieniała się Formuła 1. Wszystko stało się bardziej złożone, a ludzie mogą to wykorzystywać do swojej ochrony.... Zespół stracił przy tym kilku dobrych inżynierów, zatrudnił też nowych, ale oni wszyscy muszą nauczyć się współpracować. Wszyscy musimy się uczyć i wejść na odpowiedni poziom - dodawał nowy dyrektor techniczny Williamsa.
Czytaj także:
Alfa Romeo ogłasza "nową erę". Zmiany w zespole Roberta Kubicy
Robert Kubica wielkim nieobecnym. Daytona 24h nadchodzi