Williams wygrał proces sądowy. Zgarnie ogromne odszkodowanie

Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica w garażu
Materiały prasowe / Williams / Na zdjęciu: Robert Kubica w garażu

Williams ma powody do zadowolenia. Były zespół Roberta Kubicy wygrał proces sądowy z firmą ROKiT, która wskutek pandemii koronawirusa nagle wycofała się ze sponsoringu. Brytyjczycy zgarną dzięki temu ogromne odszkodowanie.

ROKiT wszedł z rozmachem do Formuły 1 w roku 2019. Właśnie wtedy firma została sponsorem tytularnym Williamsa, w którym startowali Robert Kubica i George Russell. Nie było przy tym tajemnicą, że środki wpłacone przez nowego partnera uratowały Brytyjczyków przed zagładą. O problemach finansowych Williamsa w tym okresie najlepiej świadczy fakt, że ekipa spóźniła się na zimowe testy F1.

Umowa z ROKiT została podpisana na trzy lata, a obie strony były na tyle zadowolone ze współpracy, że po ledwie kilku miesiącach ogłoszono przedłużenie porozumienia o kolejne dwa sezony. W efekcie firma miała pozostać związana z Williamsem co najmniej do końca 2023 roku.

Wszystko zmieniła pandemia koronawirusa. Na krótko przed startem sezonu 2020, opóźnionego z powodu COVID-19, Claire Williams ogłosiła, że ROKiT nie wypłacił ekipie ani dolara. Zespół z Grove nagle usunął wszelkie logotypy firmy z bolidów i strony internetowej, a sprawę skierował do sądu.

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat

Teraz, jak informuje "Motorsport Week", w sprawie zapadł wyrok korzystny dla Williamsa. Wprawdzie przedstawiciele ROKiT twierdzili, że zakończenie współpracy to wina zespołu, który nie wypełnił wszystkich zobowiązań wynikających z podpisanej umowy sponsorskiej, ale sędzia Klaus Reichert był innego zdania.

Za sprawą procesu wiemy, że umowa pomiędzy Williamsem a ROKiT gwarantowała zespołowi rocznie od 4,75 do niemal 7 mln dolarów. Dlatego też zespół domagał się przed sądem wyegzekwowania całej kwoty. Prawnicy ekipy F1 z Grove uznali, że należy się jej ok. 35,6 mln dolarów kwoty podstawowej i ok. 1 mln dolarów premii.

Do wypłaty premii miało dojść jeszcze w roku 2019, bo dotyczyła ona celów zrealizowanych przez zespół w tamtym okresie. Jednak Jonathan Kendrick, właściciel ROKiT, poprosił o możliwość przelania tej kwoty w późniejszym okresie - do marca 2020 roku.

Ostatecznie sędzia uznał, że Williamsowi należy się odszkodowanie w wysokości 35,7 mln dolarów ze względu na niewywiązanie się przez ROKiT z podpisanych umów. Wydając wyrok podkreślił, że sponsor był zadowolony z efektów współpracy z zespołem F1, co podkreślano w wielu komunikatach prasowych i wypowiedziach. Mimo to, partner Williamsa nie wypłacił mu pieniędzy.

Decyzja sądu jest dla Williamsa świetną wiadomością przed startem sezonu 2022, o ile ekipie uda się wyegzekwować pieniądze od ROKiT. Chociaż zespół zmienił właściciela i obecnie znajduje się w znacznie lepszej kondycji finansowej, to nadal nie należy do krezusów F1.

Czytaj także:
Lewis Hamilton porzuci F1 na rzecz filmów?! Znane szczegóły
Zdjęcie Michaela Schumachera poruszyło fanów F1

Komentarze (1)
avatar
PYRAK
6.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobrze ze dostana odszkodowanie z umow trzeba sie wywiazywac. Williams to utytulowany zespol i na pewno przyda sie jakis "zastrzyk" gotowki.