"To była kradzież". Mistrz o sytuacji Lewisa Hamiltona
- Mam szacunek do Verstappena i ma za sobą wspaniały sezon - ocenił Sebastien Ogier, aktualny mistrz świata WRC. Francuz nie ukrywa jednak, że jego zdaniem Lewis Hamilton został "okradziony" z tytułu mistrzowskiego w F1.
Hamilton ma się czuć przybity tym, co wydarzyło się na Yas Marina i przegraniem tytułu mistrzowskiego na ostatnim okrążeniu na rzecz Maxa Verstappena. O wydarzeniach w świecie F1 mówi się nawet w rajdach samochodowych WRC. Przy okazji Rajdu Monte Carlo przyszłość Brytyjczyka wywołała dyskusję wśród najlepszych kierowców.
- Myślę, że wróci - powiedział Sebastien Ogier, cytowany przez RMC.
Zdaniem aktualnego mistrza świata WRC, za dalszymi startami Hamiltona w F1 przemawia fakt, że może on liczyć na mocny zespół i dalszą walkę o zwycięstwa. - Jest w bardzo konkurencyjnym środowisku. Ma za sobą najlepszą ekipę. GP Abu Zabi musiało być dla niego bardzo trudną chwilą. Naprawdę czuł się, jakby został okradziony. Tak też było, nie bójmy się tego powiedzieć - dodał Ogier.
Słowa 38-latka mogą wywołać szereg komentarzy w F1, bo już wcześniej Toto Wolff w kilku wywiadach podkreślał, że jego kierowca został "okradziony" z tytułu. - Mam dużo szacunku do Verstappena i on też miał wspaniały sezon. Jednak to Hamilton zdominował ostatni wyścig sezonu. Był na jego czele niemal do samego końca - ocenił.
- Niestety dla Lewisa, samochód bezpieczeństwa pojawił się na kilka okrążeń przed metą. Niezależnie od tego, który z nich został mistrzem świata, obaj są wielkimi czempionami. Patrząc jednak na weekend w Abu Zabi, to była kradzież. Dlatego nie dziwię się, że Hamiltonowi trudno to przełknąć i pogodzić się z porażką - zakończył aktualny mistrz świata WRC.
Czytaj także:
Zmiany na nowym torze F1. Było zbyt niebezpiecznie
Max Verstappen podjął ważną decyzję. Pierwsza taka sytuacja od lat
Oglądaj wyścigi Formuły 1 w WP Pilot
-
Robisz Zgłoś komentarz
Pomijając wszystko...neutralizacja to porażka. -
er_73 Zgłoś komentarz
Jak czytam o tych żalach i szlochach Hamiltona, to powoli staję się kibicem Maxa. Chociaż F1 interesowałem się ostatnio w latach 80-tych. -
Mackenzie Smith-Russell Zgłoś komentarz
nawet lepszy start i prowadzil, ale MV wyprzedzil go i choc LH wielokrotnie probowal odzyskac pozycje, nie udalo Mu sie, i Max przyjechal pierwszy na mete. Tak, Max mial nowe i szybsze opony, bo zjechal na zmiane opon w czasie kiedy na torze byl SC, ale ... Mercedes mogl zrobic to samo, wymienic opony w bolodzie LH. Wtedy bylaby zupelnie inna bajka, i Lewis mialby mistrzostwo. Jesli LH chce kogos winic, ze nie zdobyl tego 8-go tytulu, to powiniec winic tego, kto nie sciagnal Go na zmiane opon. -
Mariusz Marek Zgłoś komentarz
czy nie złamali przepisów . Bo może się okazać że codowny Hamilton. Zostałby zdyskwalifikowany. I. Mercedes również. Niezdobyli by ani haka więc siedzą na czterech literach i biadolą . ściągnęli fachowców motor był niewiadomo gdzie robiony zapłacili krocie i gacie im spadły taka jest prawda tego biadolenia . Po cholere odkręcali ten motor niby żeby miał większa żywotność nie sądzę poprostu po 3 wyścigach musi dojść. Do kontroli a tak zrobili sobie dwa . Taki mercedesa trik . Ws, ystko poszło gładko tylko Max im. Pomieszał szyki. Okrążenie nie okrążenie miał potencjał bolit Hamilton się wystraszył i dostał to co musiał .