"Nowe dziecko". Robert Kubica zaskoczył wypowiedzią
- Będziemy nadal odkrywać nasze nowe dziecko - mówi Robert Kubica po pierwszym dniu testów F1 w Barcelonie. Środowe przejazdy rezerwowego Alfy Romeo nie były udane, ale krakowianin zdaje się być pozytywnie nastawiony, co do sezonu 2022.
Kubica stara się jednak nie załamywać i wierzy, że nieudane rozpoczęcie testów F1 w Barcelonie nie zdestabilizuje Alfy Romeo. - Takie są wyścigi. Ważne, abyśmy w czwartek wrócili na ziemię, odzyskali stracony czas. Będziemy nadal odkrywać nasze nowe dziecko - powiedział tajemniczo rezerwowy ekipy z Hinwil.
Polak jest jedynym rezerwowym, jaki pojawił się na przedsezonowych testach F1. Alfa Romeo w ten sposób spełniła życzenie Kubicy, który chciał zdobyć doświadczenie za kierownicą modelu C42 na wypadek ewentualnego występu w jednym z weekendów F1. Chociaż krakowianin większość czasu spędził w garażu, to są też dobre wiadomości.
ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor- Pierwsze wrażenia z bolidu są pozytywne. Jednak na pewno musimy zdobyć znacznie więcej informacji - dodał Robert Kubica, który zakończył udział w przedsezonowych testach F1. W czwartek i piątek Alfa Romeo da szansę etatowym kierowcom - Valtteriemu Bottasowi i Guanyu Zhou.
- Mój poranek na pewno nie należał do najlepszych, bo mieliśmy kilka problemów, które wpłynęły na pokonany dystans. Chłopacy z zespołu wykonali jednak kawał dobrej roboty, aby uporać się z kłopotami. Dobrze jest widzieć takiego ducha w zespole, że tak szybko stawiliśmy czoła wyzwaniu. Mimo to, straciliśmy sporą część sesji. To była tylko przystawka, ale chciałem czegoś więcej - podsumował Kubica.
Po zakończeniu testów w Barcelonie (23-25 lutego), zespoły Formuły 1 zyskają nieco czasu na przeanalizowanie danych i ponownie wyjadą na tor w Bahrajnie (10-12 marca). Kubica nie weźmie jednak udziału w zimowej sesji testowej na obiekcie Sakhir, bo będzie wówczas szykował się do startów w długodystansowych mistrzostwach świata WEC. 12-13 marca w amerykańskim Sebring dojdzie do prologu WEC.
Czytaj także:
Formuła 1 jednak zawita do Rosji? "Oczywiście"
Bez paniki w Alfie Romeo. Zespół Roberta Kubicy zna źródło problemów