Po tym jak końca dobiegły przedsezonowe testy Formuły 1 w Bahrajnie, Lewis Hamilton poleciał do Dubaju, gdzie wziął udział w Expo 2020. Podczas specjalnej prezentacji kierowca Mercedesa zdradził, że pracuje nad zmianą nazwiska. Brytyjczyk chciałby w ten sposób wyróżnić biologiczną matkę, Carmen Larbalestier.
Larbalestier urodziła Hamiltona, po czym rozstała się z jego ojcem Anthonym. Rodzina siedmiokrotnego mistrza świata F1 rozpadła się w momencie, gdy ten miał dwa lata. Następnie Brytyjczykiem zaopiekował się jego ojciec, to on m.in. finansował jego starty w kartingu i zapewnił wsparcie McLarena w pierwszych latach kariery.
Hamilton podczas wystąpienia podkreślił, że kluczowe dla niego jest zdobycie ósmego tytułu mistrza świata F1. - Ten sukces znaczyłby wszystko dla mojej rodziny. Jestem dumny ze swojego nazwiska, ale nikt z was nie wie, że moja mama nazywa się Larbalestier. Aby oddać jej szacunek, planuję dodać jej nazwisko do mojego - powiedział reprezentant Mercedesa, cytowany przez racefans.net.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zimowa wyprawa żony skoczka. I to nie byle jaka!
- Nie rozumiem tego, że gdy ludzie biorą ślub, to kobieta traci swoje nazwisko. Moja mama naprawdę chce, aby jej nazwisko funkcjonowało tuż obok członu "Hamilton" - dodał kierowca F1.
Obecni na miejscu dziennikarze zapytali Brytyjczyka o to, kiedy dojdzie do zmiany jego nazwiska. Ten nie był w stanie jednoznacznie odpowiedzieć. - Mam nadzieję, że wkrótce. Nie wiem, czy będzie to możliwe już w ten weekend, ale pracujemy nad tym - zdradził Hamilton.
Obecnie Lewis Hamilton, obok Michaela Schumachera, jest najbardziej utytułowanym kierowcą w historii F1. Brytyjczyk i Niemiec wywalczyli po siedem tytułów mistrza świata. - Pobicie rekordu Michaela byłoby oszałamiające - stwierdził.
Czytaj także:
Rosjanie kombinują, jak oglądać F1. Zostaje im radio?
Wzywają do wywieszenia flag Ukrainy. Apel do zespołu Roberta Kubicy