Jak poinformowały brytyjskie media, Tobias Moers odchodzi z Aston Martina po ledwie dwóch latach od rozpoczęcia pracy na stanowisku dyrektora generalnego firmy. Po tym jak cenionego producenta samochodów nabył Lawrence Stroll, to właśnie Moers miał postawić ją na nogi i uczynić z nią jedną z głównych marek premium na rynku.
Moers przed rozpoczęciem pracy w Aston Martinie zajmował stanowisko szefa AMG w Mercedesie, będąc odpowiedzialnym za rozwój takich modeli jak SLS AMG. Natomiast już w nowym otoczeniu rozwijał m.in. Aston Martina DBX707 i model Valkyrie.
Z informacji branżowych mediów wynika, że Moers postanowił odejść z firmy ze względu na narastający konflikt ze Strollem, a obu panów miały zacząć dzielić "strategiczne różnice" na temat dalszego rozwoju firmy. Gdy serwis "Car Buzz" poprosił Aston Martina o komentarz, ten zapowiedział wysłanie oficjalnego komunikatu prasowego w najbliższych godzinach.
ZOBACZ WIDEO: Myślisz, że masz zły dzień? To spróbuj przebić tego kolarza
Niemiecki menedżer jest kolejną osobą, która na dłuższą metę nie wytrzymała współpracy ze Strollem. Na początku 2022 roku z zarządzania zespołem Formuły 1 z Silverstone zrezygnował Otmar Szafnauer, który mial dość nacisków właściciela Aston Martina. - Kościół nie może mieć dwóch papieży - mówił później obrazowo Szafnauer.
Kanadyjski miliarder, który dorobił się fortuny na rynku modowym, najpierw nabył w połowie 2018 roku upadający zespół F1 - Force India. Następnie Stroll chciał rozpocząć współpracę z wybranym producentem samochodów, aby połączyć korzyści wynikające z obecności w królowej motorsportu. Biznesmen dostrzegł okazję biznesową w nabyciu Aston Martina, którego akcje zakupił w roku 2020.
Niewykluczone, że wkrótce Stroll sprzeda ekipę F1, gdyż w padoku sporo mówi się o tym, iż w Aston Martina może zainwestować Audi. Obecnie w zespole z Silverstone startuje syn 62-latka - Lance Stroll.
Czytaj także:
Formuła 1 podbije nowy rynek? Po USA to kolejny cel
Red Bull wyda miliony. To ma być klucz do sukcesu