Już pierwszy trening przed GP Miami był dla kierowców Formuły 1 szansą na znalezienie limitów na nowym torze wybudowanym wokół Hard Rock Stadium. W trakcie jej trwania ogromne szczęście miał Carlos Sainz, bo kierowca Ferrari popełnił błąd w jednym z zakrętów i wyleciał na pobocze. Hiszpan cudem uniknął rozbicia modelu F1-75.
W popołudniowej sesji F1 kierowca ekipy z Maranello miał mniej szczęścia. Po ledwie kilku minutach od rozpoczęcia zmagań, Sainz popełnił kolejny poważny błąd i kompletnie rozbił czerwony samochód i zapewnił przy tym kolejną czerwoną flagę w ten weekend.
Z problemami zmagał się też Max Verstappen. Jak się okazało, jeszcze w pierwszym treningu w bolidzie Red Bull Racing wykryto problemy z przegrzewającym się silnikiem. Z tego powodu w samochodzie aktualnego mistrza świata F1 wymieniono skrzynię biegów i wyjechał on nieco później na tor w popołudniowej sesji. Nie było mu jednak dane w pełni sprawdzić potencjału modelu RB18 ze względu na źle działający układ kierowniczy. Ostatecznie Verstappen utknął w garażu do końca treningu.
Całą sesję stracił też Valtteri Bottas. Była to konsekwencja wypadku z pierwszego treningu. Mechanikom Alfy Romeo nie udało się odbudować bolidu Fina na czas, w efekcie do sobotnich kwalifikacji przystąpi on z mniejszą wiedzą niż koledzy ze stawki.
Kolejną czerwoną flagę sprowokował Nicholas Latifi, który nagle musiał zatrzymać swój bolid w związku z utratą mocy. Kanadyjczyk nie był nawet w stanie dojechać do alei serwisowej, nie pozostawiając tym samym wyboru sędziom, którzy na kilka minut przerwali przejazdy na torze.
Kłopotów uniknął za to George Russell. Młody Brytyjczyk dość niespodziewanie znalazł się na czele stawki F1 z czasem 1:29.938, będąc o 0,106 s szybszym od Charlesa Leclerca. Wynik Russella to najlepszy dowód na to, że poprawki przywiezione przez Mercedesa na GP Miami działają jak należy.
- Problemy z podskakiwaniem bolidu są większe na oponach pośrednich - zwracał jednak uwagę Russell przez radio, co może sugerować, iż tempo wyścigowe Mercedesa nie będzie tak fantastyczne.
F1 - GP Miami - 2. trening - wyniki:
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas/strata |
---|---|---|---|
1. | George Russell | Mercedes | 1:29.938 |
2. | Charles Leclerc | Ferrari | +0.106 |
3. | Sergio Perez | Red Bull Racing | +0.212 |
4. | Lewis Hamilton | Mercedes | +0.241 |
5. | Fernando Alonso | Alpine | +0.434 |
6. | Lando Norris | McLaren | +0.597 |
7. | Pierre Gasly | Alpha Tauri | +0.609 |
8. | Guanyu Zhou | Alfa Romeo | +0.922 |
9. | Esteban Ocon | Alpine | +0.923 |
10. | Kevin Magnussen | Haas | +0.983 |
11. | Carlos Sainz | Ferrari | +1.026 |
12. | Daniel Ricciardo | McLaren | +1.270 |
13. | Yuki Tsunoda | Alpha Tauri | +1.322 |
14. | Sebastian Vettel | Aston Martin | +1.455 |
15. | Mick Schumacher | Haas | +1.649 |
16. | Lance Stroll | Aston Martin | +1.693 |
17. | Alexander Albon | Williams | +1.772 |
18. | Nicholas Latifi | Williams | +2.975 |
19. | Max Verstappen | Red Bull Racing | bez czasu |
20. | Valtteri Bottas | Alfa Romeo | bez czasu |
Czytaj także:
Netflix będzie kontynuował swój hit. Świetna wiadomość dla fanów F1
Fiasko rozmów w F1. Poszło o pieniądze
ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje