F1: Grand Prix Bahrajnu. Wygrani i przegrani. Leclerc zdobył serca kibiców. Williams szoruje po dnie
Charles Leclerc nie wygrał Grand Prix Bahrajnu, ale zdobył za to serca kibiców. Występ na torze Sakhir pokazał, że Monakijczyk jest przyszłością Formuły 1. Powody do zmartwień ma za to Williams, którego samochody sprawują się kompletnie inaczej.
Wygrany: Charles Leclerc
Nawet jeśli Charles Leclerc nie wygrał wyścigu, to zdobył serca kibiców. Do pewnego momentu to był niemal perfekcyjny weekend 21-latka. Pierwsze pole position w karierze, świetna jazda w wyścigu… I awaria samochodu. Kolejne komunikaty radiowe i rozmowy z inżynierami Ferrari sprawiały, że kibice przed telewizorami współczuli Leclercowi.
- Taki jest motorsport - powiedział Leclerc po wyścigu i starał się bagatelizować kwestię awarii. Na pocieszenie, zapewne jeszcze nieraz stanie na najwyższym stopniu podium.
-
Prawa_ręka_prezesa Zgłoś komentarzdla którego Renault nie zaproponowało mu fotela kierowcy po testach w 2017. Mam nadzieję że jest inaczej i pokaże się jeszcze z dobrej strony w tym sezonie.
-
DesmondMiles Zgłoś komentarzAlbon ma niekonkurencyjne auto? Póki co jedyne niekonkurencyjne auto to ma Williams, reszta potrzebuje szczęścia i punkciki może złapać.
-
Demostenes Zgłoś komentarzMercedesa i pojechałby podobnie. Nie liczy się kierowca a samochód. Dlatego mam nadzieję, że Liberty Media postawi na swoim i nakaże stosować takie same samochody. W serii F1 dla kobiet wszystkie samochody są takie same i liczą się umiejętności a tutaj? Cała ta F1 jest śmiesznym sportem gdzie startujący jeszcze musi płacić za możliwość rywalizacji!
-
RobertW18 Zgłoś komentarzMoże by zadać czytelnikom inne, ciekawsze, pytanie: "Czy chcą Państwo, żeby zapiski p. Kuczery po wyścigach F1 rozbijać na 9 stron sieciowych?"
-
Irena Falkiewicz Zgłoś komentarztak trzymaj mlody pokaz vettelowi gdzie raki zimuja ha ha ha
-
Demostenes Zgłoś komentarzWielkiej sztuki to Leclerc nie dokonał.