F1: Robert Kubica z szansą na powrót w roku 2021. Tak wygląda sytuacja kontraktowa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Robert Kubica w sezonie 2020 będzie rezerwowym kierowcą Alfy Romeo, co pozwala mu zachować szanse na powrót do regularnego ścigania w F1 w roku 2021. Dlatego warto prześledzić, jak wygląda sytuacja kontraktowa kierowców w F1.

1
/ 6

W końcu znana sytuacja Roberta Kubicy

Robert Kubica długo kazał czekać kibicom na wyjaśnienie swojej przyszłości. 1 stycznia, po wielu tygodniach oczekiwań i spekulacji, podpisał kontrakt z Alfą Romeo i będzie rezerwowym kierowcą tego zespołu w sezonie 2020.

Pobyt w padoku F1 daje mu szansę na powrót do regularnego ścigania już w roku 2021. Zwłaszcza, że po sezonie 2020 wygasają kontrakty wielu kierowców. Przede wszystkim w samej Alfie Romeo. Dlatego też krakowianin stanie przed szansą, by wykazać się w starym-nowym zespole.

2
/ 6

Alfa Romeo tematem otwartym

Rok 2020 jest ostatnim, w którym obowiązują kontrakty Kimiego Raikkonena i Antonio Giovinazziego z Alfą Romeo. Chociaż mamy dopiero styczeń, to już należy stwierdzić, że Robert Kubica niejednokrotnie będzie wymieniany jako kandydat do zastąpienia któregoś z dwójki etatowych kierowców.

Raikkonen w październiku skończy 41 lat. Jest w tej chwili najstarszym kierowcą w stawce F1 i nie można wykluczyć tego, że postanowi zakończyć karierę po sezonie 2020. W tej sytuacji Kubica mógłby być jego naturalnym następcą, chociażby ze względu na posiadane doświadczenie. Z kolei Giovinazzi jest wspierany przez Ferrari, co pozwoliło mu zachować miejsce w Alfie Romeo na sezon 2020. Jego wyniki w ostatnich miesiącach nie były bowiem najlepsze.

ZOBACZ WIDEO Daniel Obajtek: Mamy szersze plany związane z Kubicą. Czeka nas pracowity rok

3
/ 6

Wielkie nazwiska w grze

Po sezonie 2020 wygasają umowy największych kierowców F1 - Lewisa Hamiltona, Sebastiana Vettela, Maxa Verstappena, Daniela Ricciardo czy Valtteriego Bottasa. To również może mieć wpływ na losy Kubicy w kontekście roku 2021.

Jeśli Bottas nie otrzyma dalszej okazji do jazdy w Mercedesie, to będzie dostępny na rynku transferowym i stanie się ciekawą opcją dla zespołów ze środka stawki, chociażby dla Alfy Romeo. Problemy ze znalezieniem nowego pracodawcy może mieć też Vettel. Chociaż Niemiec najlepsze lata ma za sobą, to nie należy zapominać, że mówimy o czterokrotnym mistrzu świata F1, który przyciąga zainteresowanie mediów i sponsorów.

4
/ 6

Co zrobi młodzież?

Williams zapewnia, że ma podpisany wieloletni kontrakt z Georgem Russellem. Tyle że Brytyjczycy nie mogą w pełni decydować o losach 21-latka. Prawa do kierowcy zachowuje bowiem Mercedes i jeśli ten postanowi sprowadzić go do ekipy w roku 2021 jako partnera Lewisa Hamiltona, stajnia z Grove będzie musiała się zgodzić.

Ewentualne odejście Russella będzie na rękę Nicholasowi Latifiemu, bo jak wiemy, w tej chwili kierowcy niechętnie garną do Williamsa. Nie należy oczekiwać, aby forma Brytyjczyków na przestrzeni najbliższych miesięcy poprawiła się na tyle, by sytuacja uległa zmianie. Ewentualne odejście Russella wymusi jednak na Claire Williams poszukanie nowego kierowcy.

Ważne umowy, ale tylko na sezon 2020 mają też inni przedstawiciele młodego pokolenia - Alexander Albon, Carlos Sainz czy Lando Norris. W tym przypadku trudno jednak oczekiwać jakichś ruchów, bo wspomniana trójka wydaje się być zadowolona z jazdy dla Red Bull Racing i McLarena.

5
/ 6

Czas na zmiany?

W dwóch kolejnych zespołach ze środka stawki może dojść do zmian po sezonie 2020 - mowa o Alpha Tauri (dawne Toro Rosso) oraz Haasie. W tej pierwszej ekipie w najbliższych miesiącach nadal będziemy oglądać Pierre'a Gasly'ego oraz Daniiła Kwiata.

Gasly jest niezadowolony z tego, że w połowie 2019 roku został wyrzucony z Red Bulla i trafił do znacznie mniej konkurencyjnego zespołu. Dlatego Francuz może poszukać innej opcji w F1 i środowiska, gdzie będzie czuł się doceniany. Za to Rosjanin był w minionym sezonie gorszy od Albona i Gasly'ego. To sprawia, że jego powrót do F1 może potrwać tylko dwa lata.

Również w Haasie może dojść do przetasowań, jeśli zespół nie odbije się od dna. Umowy Kevina Magnussena i Romaina Grosjeana wygasają po sezonie 2020. Jeśli Amerykanie zdecydują się na zmiany, to poszukają na rynku kierowców posiadających wsparcie sponsorskie, bo taką mają politykę.

6
/ 6

Oni mogą spać spokojnie

Kilku kierowców może spokojnie czytać transferowe wiadomości w roku 2020. Charles Leclerc jeszcze w grudniu podpisał nowy kontrakt z Ferrari, dzięki czemu ma zapewnione starty w czerwonym samochodzie aż do końca sezonu 2024.

Wcześniej Esteban Ocon związał się dwuletnim porozumieniem z Renault, co oznacza, że młody Francuz będzie reprezentować ekipę z Enstone również w sezonie 2021.

Do tego jasna sytuacja jest w Racing Point, gdzie Lance Stroll posiada bezterminową umowę ze względu na fakt, że zespół należy do jego ojca. Z kolei Sergio Perez w połowie ubiegłego roku podpisał kontrakt do końca sezonu 2022.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (15)
avatar
k 53 GKM
3.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo ORLEN/Obajtek...Jednak ten FACET ma zylke sportowa,,,ORLEN RACI(NG/Alfa Romeo...Za dwa lata..::))  
avatar
mickmick
2.01.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
KICZURA !!!.....zastanow sie nad tym co piszesz !!! Jakosc jest wazniejsza niz ilosc !!! Czytaj całość
alebeka
2.01.2020
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
avatar
WPjestglupie
2.01.2020
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
To teraz piszesz, że ma szanse? Miesiąc temu twoje niby-artykuły miały zupełnie inny wydźwięk, że teamy po sezonie będą walczyć o jego podpis. Widać twoje obeznanie w temacie.  
avatar
Kreystek
2.01.2020
Zgłoś do moderacji
6
6
Odpowiedz
Ja czekam aż Robert dostanie szansę jazdy w dobrym bolidzie i pokarze na co go naprawdę stać. Wieżę w niego i ciekawi mnie co potrafi, a na pewno bardzo wiele.