W rozmowie z legiafutsal.com Michał Szymczak nie ukrywa, że decyzja o zakończeniu kariery nie jest konsekwencją przemyśleń z ostatnich tygodni. - Ostateczną decyzje podjąłem w zeszłym roku, po naszym awansie do ekstraklasy - zaznacza zawodnik Legii Warszawa.
- Chciałem jeszcze raz poczuć atmosferę Futsal Ekstraklasy i uważam, że mimo wszystkich trapiących mnie kontuzji, wyeksploatowania organizmu przez ostatnie lata, nie zagrałem złego sezonu. Jasne, zawsze mogło być lepiej, ale ostatecznie najważniejsze jest, że utrzymaliśmy się w lidze i dołożyłem do tego malutką cegiełkę - dodaje.
Czy na jego decyzję wpłynęły obowiązki rodzinne? - Na pewno wszystko po trochu. Obowiązki rodzinne również, bo wiadomo, że zaniedbujemy najbliższych przez cały sezon. A był to mój 13. lub 14. sezon na futsalowych parkietach i nie poświęcałem żonie i dzieciom tyle czasu, ile bym chciał - tłumaczy Szymczak.
ZOBACZ WIDEO: Będzie produkcja o polskim piłkarzu. "Rozmowy są bardzo zaawansowane"
- Do tego moje obowiązki zawodowe również sprawiają, że nie ma mnie w domu. Szczerze mówiąc, od dłuższego czasu myślałem o zakończeniu futsalowej przygody i myślę, że wybrałem dobry moment - ocenia.
Zaznacza też, że za Legią sezon przepełniony wzlotami i upadkami, w których lepsze mecze przeplatały się ze zdecydowanie gorszymi.
- Wiedzieliśmy, że taki to będzie rok, bo jako beniaminek będzie nam ciężko. Chociaż zaczęliśmy super, to potem poziom Futsal Ekstraklasy szybko sprowadził nas na ziemię - mówi Szymczak.
Cel minimum Legia oczywiście zrealizowała. Było nim utrzymanie w Statscore Futsal Ekstraklasie.
Mecze Statscore Futsal Ekstraklasy w sezonie 2021/2022 można było oglądać na platformie WP Pilot.
Zobacz także:
> Oto jego droga po tytuł króla strzelców. Musisz to zobaczyć
> Wybrano najlepszych kibiców sezonu. "Nie jest to zaskoczenie"
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)