Od niespodzianki rozpoczęła się 4. kolejka ligi futsalu. W Sierakowicach gościł lider GI Malepszy Futsal. Leszczynianie jako jedyni po trzech seriach mogli cieszyć się z kompletu punktów.
W sobotnie popołudnie sytuacja uległa zmianie. We-Met FC postawił liderowi trudne warunki i do przerwy prowadził. Goście wyrównali na początku 2. części. Losy gry rozstrzygnęły się w końcowych dziesięciu minutach. Gol za gol, akcja za akcję. W efekcie miejscowi zwyciężyli 4:3 i zrównali się z rywalem punktami.
Mały horror w Bielsku-Białej. Rekord po ostatnim remisie w Chorzowie zamierzał pozbawić złudzeń kolejnego beniaminka. Wszystko układało się po myśli gospodarzy. Do 36. minuty prowadzili 4:1. Wówczas Futsal Świecie rozpoczął szalony pościg zakończony sukcesem. Goście zdobyli trzy gole i z trudnego terenu wywieźli punkt.
Pogrom w Przemyślu. Eurobus nie dał żadnych szans BSF ABJ Bochnia rozbijając rywala 7:0.
ZOBACZ WIDEO: Przyjęła pod dach Ukrainkę. Teraz co miesiąc dostaje od niej taki SMS
4. kolejka Fogo Futsal Ekstraklasy:
AZS UŚ Katowice - Legia Warszawa 5:1 (1:0)
Popławski 11', Kubik 31', Mrowiec 37', Łapa 39', Kozłow 40' - Alamikkotervo 32'
We-Met Futsal Club Kamienica Królewska - GI Malepszy Futsal Leszno 4:3 (1:0)
Madziąg 5', Beleu 32', Mera 35', 36' - Skrzypek 23', Molicki 34', Setti 36'
Rekord Bielsko-Biała - Futsal Świecie 4:4 (1:1)
Spellanzon 3', 26', Marek 26', Dosa 27' - Inácio 20, Dosa (sam.) 36', Elsner 38', Davidson 39'
Eurobus Przemyśl - BSF ABJ Bochnia 7:0 (4:0)
Diniz 16', Abakshin 19', 23', Semenchenko 20', 30', Iwanek 30', Santos 32'