Ostatecznie triumf odnotowali wicemistrzowie Polski, którzy od początku sezonu prezentują się znakomicie. Rekord Bielsko-Biała wygrał w Lesznie 7:3. Głos po tym spotkaniu zabrał Douglas Ferreira, zawodnik GI Malepszy Arth Soft Leszno.
- Wiedzieliśmy przed meczem, że Rekord Bielsko-Biała prezentuje się w tym sezonie bardzo dobrze. W swoim składzie ma sporo reprezentantów krajów. Na dodatek są świetnie przygotowani kondycyjnie do spotkań. Nasza gra w pierwszej połowie nie wyszła nam tak, jak byśmy tego chcieli. Rywale zakładali na nas wysoki pressing i po naszych dwóch kontaktach z piłką popełnialiśmy przez to błędy. Na dodatek straciliśmy dość szybko pierwszego gola. Taka drużyna jak Rekord wykorzystuje błędy i po prostu strzela z nich bramki - zaznaczył w rozmowie z futsalekstraklasa.pl.
W drugiej połowie leszczynianie wypadali lepiej. Dobrze im szło przede wszystkim w pierwszych dziesięciu minutach. Później znów przytrafiły się błędy, które w tym spotkaniu były decydujące - Rekord bezlitośnie je wykorzystywał.
- Myślę, że druga połowa w naszym wykonaniu była zdecydowanie lepsza. Graliśmy dużo agresywniej i byliśmy aktywniejsi w ataku. Pierwsze dziesięć minut drugiej części meczu wyglądało dla nas dobrze. Później jednak ponownie popełniliśmy kilka błędów, których na przyszłość nie możemy robić z takimi drużynami jak Rekord. Mimo dzisiejszego wyniku mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z naszego poziomu gry na początku sezonu. Mamy za sobą już drugi mecz z drużyną, która zdobyła w ubiegłym roku na zakończenie sezonu medal. Będziemy skupiali się na kolejnych spotkaniach, aby zdobywać kolejne punkty - podsumował Ferreira.
Wszystkie mecze Futsal Ekstraklasy można oglądać na platformie WP Pilot.
Zobacz także:
> "Miał szansę na nokaut." Włosi ocenili występ Zielińskiego
> Dwie drużyny odrobiły część strat do Barcelony
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Musisz obejrzeć tę bramkę
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)