Spotkanie w ramach Statscore Futsal Ekstraklasy w Brzegu totalnie nie układało się po myśli drużyny ze stolicy. Pierwszą bramkę Legia Warszawa straciła w 15. minucie. Gospodarze zdołali podwyższyć prowadzenie krótko przed przerwą.
Warszawianie schodzili do szatni w słabych nastrojach. - Tak naprawdę nie wyszliśmy na mecz. Przeszliśmy obok pierwszej połowy - komentował po spotkaniu Mateusz Gliński, zawodnik Legii (za Futsal Ekstraklasa TV).
Kup i oglądaj w WP Pilot mecze STATSCORE Futsal Ekstraklasy!
34. minuta przyniosła kolejnego gola Gredar Fit-Morning Futsalu Brzeg. Wówczas niektórym mogło się wydawać, że Legia już nic nie ugra.
"Wojskowi" pokazali jednak niesamowity charakter. W 35. minucie impuls do odrabiania strat dał właśnie Gliński. Nieco później gospodarze zanotowali bramkę samobójczą, a następnie trafił jeszcze Michał Knajdrowski.
W związku z tym Legia zremisowała 3:3. - Na szczęście w drugiej połowie wyciągnęliśmy ten mecz, pokazaliśmy charakter i cieszymy się z tego punktu - podsumował Gliński.
Kup i oglądaj w WP Pilot mecze STATSCORE Futsal Ekstraklasy!
Czytaj także:
> Trwa szalona walka o tytuł. Maruderzy rozbici
> Lider trzyma się mocno. Nadzieja w Białymstoku, niepokój w Chojnicach
ZOBACZ WIDEO: Magia Stadionu Śląskiego. "Kuzyn Stadionu Narodowego"
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)