Rosjanka ujawnia. "Ostrzegali, że nas w Polsce nienawidzą"

Ekaterina Kniazeva od siedmiu lat mieszka w Polsce. Rosyjska mistrzyni sportu w gimnastyce artystycznej w rozmowie z TVP Sport opowiedziała o tym, jak została przyjęta w naszym kraju.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
Ekaterina Kniazeva Facebook / .facebook.com/fga.gimnastyka/ / Ekaterina Kniazeva
Ekaterina Kniazeva od dziecka jest silnie związana ze sportem. Jako nastolatka uprawiała gimnastykę artystyczną, w której uzyskała tytuł mistrzyni sportu Rosji. Później trenowała taniec nowoczesny, a obecnie pracuje jako główna trenerka w polskiej szkole prowadzącej zajęcia dla dzieci i młodzieży z gimnastyki artystycznej i cheerleadingu.

Kniazeva o swojej historii opowiedziała w rozmowie z TVP Sport. Okazuje się, że z Rosji zdecydowała się wyjechać w 2014 roku tuż po aneksji ukraińskiego Krymu przez wojska Władimira Putina. Później zaczęła studia na Uniwersytecie Wrocławskim. W Polsce pozostała do dziś.

Trenerka gimnastyki artystycznej zdradziła, co Rosjanie mówili tuż przed jej wylotem do Polski. - Ostrzegali, że nas w Polsce nienawidzą. Na przykład nie wpuszczą mnie do kawiarni, bo dla Rosjan wejście zakazane. Potem przekonałam się jaka to bzdura - przyznała w rozmowie z TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: Myślisz, że masz zły dzień? To spróbuj przebić tego kolarza

To jednak nie wszystko. - Znajomi z Rosji mówili, żebym w Polsce w ogóle nie wspominała, skąd jestem, bo sobie tam nie poradzę. Jak przyjechałam i poznałam pierwsze osoby z Polski, reakcja była bardzo miła. Sympatia mieszała się z zaskoczeniem, że jestem z Rosji, a nie z Ukrainy, bo "to coś nowego" - dodała.

Okazuje się, że po wybuchu wojny pojawiły się komentarze, sugerujące bojkot akademii Kniazevej ze względu na jej pochodzenie. Na oficjalnej stronie opublikowano nawet oświadczenie, w którym główna trenerka głośno sprzeciwiła się działaniom Putina w Ukrainie i dokładnie przedstawiła swoją historię.

"Urodziłam się w Moskwie, jest mi wstyd z tego powodu ale niestety nie mogę tego zmienić (...) od dawna nie czuję się Rosjanką, ale idąc tym tropem to tak naprawdę nią nie jestem i nie chcę być" - napisała Kniazeva, która stara się o uzyskanie polskiego paszportu.

- Nie chcę mieć z Rosją nic wspólnego - podsumowała trenerka, która namawia wszystkich sportowców do wyjazdu z kraju.

Czytaj też:
-> Zdobywała dla Ukrainy medale mistrzostw świata. Teraz uznawana jest za zdrajcę
-> "Mówiła o tym cała Ukraina". Polacy znów pokazali klasę

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×