O chorobie córki Villegas poinformował w czerwcu podczas specjalnej konferencji prasowej przed Korn Ferry Tour.
Kolumbijczyk wyjawił, że jego córka przechodzi intensywne leczenie po tym, jak lekarze wykryli guzy w jej mózgu oraz kręgosłupie. Jak wyjawił zawodnik, pierwsze niepokojące oznaki w zachowaniu dziecka zauważył w lutym, a późniejsze badania potwierdziły najgorsze przypuszczenia.
Niestety, po tym jak w lipcu przeszła drugą turę chemioterapii, dziewczynka zmarła.
"PGA Tour jest głęboko zasmucona utratą członka naszej rodziny, Mii Villegas" - napisał komisarz PGA Tour Jay Monahan w specjalnym oświadczeniu. "Żal nam Camilo i Marii, a nasze myśli i modlitwy są z rodziną Villegas" - możemy przeczytać w dalszej części.
W czerwcu Villegas ze łzami w oczach opowiadał o walce swojej córki. - To inspirujące, widzieć jak mój maluch walczy - mówił na specjalnej konferencji. W czerwcu, za namową bliskich, golfista zgodził się na jedyny swój występ w profesjonalnym turnieju Korn Ferry Tour.
- Uwielbiam golfa, moja żona chciała żebym tu przyjechał i po prostu oderwał myśli - mówił. - Naprawdę nie wiem, gdzie jest mój umysł. Wiem, gdzie jest moje serce. Musisz jednak też słuchać ludzi, którzy cię kochają - dodawał.