20-letni Ramanau został zatrzymany w przerwie rozgrywanego w mieście Johnstown w amerykańskim stanie Pensylwania meczu tamtejszej ligi NAHL, która jest drugim poziomem rozgrywek juniorskich w USA.
Jego drużyna New Hampshire Mountain Kings grała tam z miejscowymi Johnstown Tomahawks. O wyprowadzeniu gracza z hali przez policję poinformowały władze klubu Tomahawks.
Według gazety "The Tribune-Democrat" podstawą zatrzymania był nakaz wydany już 2 lata temu w mieście New Kensington w tym samym stanie Pensylwania. Sprawa dotyczy czasów, gdy Ramanau występował w młodzieżowej drużynie Esmark Stars z Pittsburgha. Został wówczas oskarżony o tzw. czynną napaść przy użyciu pojazdu.
Zgodnie z przepisami stanu Pensylwania przestępstwo to jest definiowane jako doprowadzenie do poważnego uszczerbku na zdrowiu innej osoby przy użyciu pojazdu poprzez działanie z zamiarem ewentualnym lub wielkim niedbalstwem.
Urodzony w Mińsku Ramanau już od dawna nie ma zbyt wiele wspólnego z białoruskim hokejem. Od lat gra w młodzieżowych drużynach za Oceanem i nigdy nie reprezentował swojej ojczyzny na arenie międzynarodowej.
W tym sezonie, licząc razem z meczem wczorajszym, przerwanym mu przez policję, 20-letni obrońca wystąpił w 4 spotkaniach NAHL i nie zdobył ani jednego punktu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kamera skupiła się na kibicach. Ależ wczuli się w role!