W Ukrainie wrze. Odsunięty za rosyjski paszport?

Getty Images / Na zdjęciu: Wadym Szachrajczuk
Getty Images / Na zdjęciu: Wadym Szachrajczuk

Wygląda na to, że wyjaśniła się zagadka odsunięcia od pracy z kadrą selekcjonera reprezentacji Ukrainy. Powodem ma być posiadanie przez Wadyma Szachrajczuka rosyjskiego paszportu.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedawno Komisja Dyscyplinarna zdecydowała o odsunięciu Szachrajczuka od prowadzenia reprezentacji, która w lutym będzie rywalem Polski w prekwalifikacjach olimpijskich.

Wtedy jednak nie podano powodów takiego działania. Wszystko wskazuje na to, że powodem był fakt, iż szkoleniowiec od 15 lat posiada także rosyjski paszport.

Ukraińska dziennikarka Ołena Kurbanowa ujawniła na swoim kanale w serwisie Telegram pismo wysłane 15 maja tego roku przez szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wasyla Maluka do Ministra Młodzieży i Sportu Wadyma Hutcajta, w którym informuje o uzyskaniu wiadomości, iż Szachrajczuk od 29 sierpnia 2008 roku posiada rosyjski paszport, który cały czas jest ważny. Dodatkowo trener uzyskał w Rosji numer identyfikacji podatkowej. Do pisma dołączono kserokopię rosyjskiego paszportu szkoleniowca.

Ukraińskie służby ostrzegły wówczas ministra, że Szachrajczuk wybiera się na trenerskie seminarium w fińskim Tampere, które odbywało się przy okazji Mistrzostw Świata elity, a ich zdaniem nie byłoby właściwe reprezentowanie Ukrainy na tym wydarzeniu przez trenera mającego również rosyjskie obywatelstwo.

"W tych okolicznościach, w sytuacji wojskowej agresji Federacji Rosyjskiej, uważamy za niemożliwe i bez wątpienia szkodzące międzynarodowej reputacji Ukrainy reprezentowanie naszego kraju przez osobę posiadającą paszport kraju-agresora" - pisał Maluk, zwracając się do ministra o podjęcie działań leżących w zakresie jego kompetencji.

Od czasu przesłania tego pisma do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec Szachrajczuka minęły jednak prawie 4 miesiące. Postępowanie rozpoczęło się dopiero 8 września.

Federacja Hokeja Ukrainy ciągle oficjalnie nie potwierdziła, że to właśnie informacja o paszporcie trenera jest powodem jego odsunięcia, a pytany przez dziennikarzy o sprawę prezydent FHU Heorhij Zubko nie chciał komentować samego postępowania, zwracając uwagę, że Komisja Dyscyplinarna jest niezależna w swoich działaniach.

- Prezydent federacji nie ma dostępu do postępowania dyscyplinarnego i nie wpływa na organy dyscyplinarne. Jestem przekonany, że zapadnie obiektywne rozstrzygnięcie, a ja nie mogę tego komentować - powiedział dziennikarzom.

Dodał jednak, że on sam nie ma zastrzeżeń do Szachrajczuka z punktu widzenia lojalności wobec Ukrainy.

- Nie jestem sędzią ani jakimś organem śledczym. Nie mogę wydawać ocen. My postrzegamy Wadyma Szachrajczuka jako sławnego i zasłużonego ukraińskiego hokeistę oraz trenera, który uczciwie pracował na rzecz reprezentacji Ukrainy - skomentował.

Szachrajczuk był jednym z najlepszych ukraińskich hokeistów pokolenia urodzonego w latach 70., które wprowadzało Ukrainę do elity (wtedy Grupy A) Mistrzostw Świata po uzyskaniu niepodległości. Po raz pierwszy na MŚ był w 1995 roku jeszcze w grupie C. 4 lata później "Sbirna" z nim w składzie pierwszy raz zagrała na najwyższym poziomie w hierarchii MŚ.

Łącznie reprezentował Ukrainę aż na 15 turniejach MŚ, a także na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Salt Lake City w 2002 roku.

Jako hokeista przez wiele lat występował w klubach rosyjskich. Łącznie rozegrał 675 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej Rosji - Superlidze, KHL, a także Międzynarodowej Lidze Hokejowej, która była formą przejściową po rozpadzie Związku Radzieckiego. Mistrzostwo Rosji zdobywał w 2002 roku jako zawodnik Łokomotiwu Jarosław, a 3 lata później grając w Dynamie Moskwa.

Reprezentację Ukrainy jako trener prowadził na MŚ w dwóch ostatnich sezonach. W obu przypadkach drużyna nie zdołała awansować do grupy A I dywizji, czyli na zaplecze elity.

- Ja osobiście pracuję z Szachrajczukiem od 3 lat i nigdy nie widziałem u niego jakichkolwiek, nawet najmniejszych antyukraińskich akcentów - mówi prezydent Zubko. - Dla mnie jest człowiekiem, który pomagał i - mam nadzieję - dalej będzie pomagał ukraińskiemu hokejowi, reprezentacji i zawodnikom.

Tuż przed ogłoszeniem informacji o odsunięciu selekcjonera od kadry Zubko mówił w mediach, że może dojść do zmiany na tym stanowisku, ale tłumaczył to niezadowalającymi wynikami, czyli faktem, że Ukraińcy nie awansowali do dywizji IA.

Między innymi za to skrytykowała go Ołena Kurbanowa ujawniając informację o rosyjskim paszporcie trenera.

"Zubko stwierdził, że Ukraina nie wykonała zadania awansu w MŚ. On także był poinformowany o piśmie SBU, ale przez 3 miesiące nic nie robił. Przypadek? Zbieg okoliczności? Ukrywanie? (...) To jest najciekawsze: dlaczego pan Zubko nie powiedział niczego o rosyjskim paszporcie, a przykrył to historią o niezadowalających wynikach drużyny? MŚ zakończyły się w maju. Przez 3 miesiące nie wiedzieliście, jak ocenić ich wynik" - napisała.

Wadym Szachrajczuk jest odsunięty od prowadzenia reprezentacji na 2 miesiące lub do czasu zakończenia postępowania dyscyplinarnego.

Reprezentacja Ukrainy będzie rywalem Polski w lutowym turnieju prekwalifikacji olimpijskich, który odbędzie się w Sosnowcu.