NHL: Kontuzje Lainga oraz Smytha

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W aktualnym sezonie NHL Quintin Laing może mówić o pechu. Niedawno zawodnik Washington Capitals przechodził świńską grypę, a teraz nabawił się on nieprzyjemnego urazu. Na problemy zdrowotne skarży się także Ryan Smyth z Los Angeles Kings.

W tym artykule dowiesz się o:

Quintin Laing przeszedł operację

W składzie Washington Capitals przez najbliższe 4-6 tygodni nie wystąpi napastnik Quintin Laing. W trakcie wtorkowego meczu przeciwko New York Rangers (4:2) hokeista został uderzony w twarz krążkiem. 30-letni zawodnik doznał poważnej kontuzji.

Musiał on przejść operację. Lekarze wstawili mu płytkę do lewej strony głowy, a ponadto musieli zadrutować Laingowi szczękę. Napastnik w bieżącym roku może mówić braku szczęścia. W październiku wykryto u niego świńską grypę w wyniku, czego nie zagrał on w 3 spotkaniach.

W aktualnym sezonie w barwach Washington Capitals Laing wystąpił w 16 meczach, w których zdobył 2 bramki.

LA Kings przez miesiąc bez Smytha

Władze Los Angeles Kings ujawniły, iż Ryan Smyth doznał kontuzji górnej części ciała. Sztab medyczny przewiduje, że lewoskrzydłowy przez około miesiąc nie pojawi się na lodzie. Jest to spore osłabienie dla drużyny prowadzonej przez trenera Terry'a Murray'a. Zawodnik w bieżącym sezonie zagrał w 22 meczach, w których zdobył 9 bramek i zaliczył 14 asyst.

- Z całą pewnością jest on jedną z kluczowych postaci w naszym zespole, ale teraz to nie jest istotne. Powróci on do gry za miesiąc, ale ktoś go zastąpi - powiedział CBS Sports, Anze Kopitar, kolega Smytha z linii ataku.

- Jest to wielka szkoda stracić tak ważnego zawodnika dla zespołu. Jednak z drugiej strony, kiedy popatrzę na inne drużyny, one także zmagają się z kontuzjami i muszą sobie z tym radzić - stwierdził Murray w rozmowie z Los Angeles Times.

Smyth znalazł się w szerokiej kadrze reprezentacji Kanady na Igrzyska Olimpijskie w Vancouver. Teraz jego szanse na grę w turnieju zostały poważnie ograniczone z powodu urazu.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)