Piąte zwycięstwo z rzędu na wagę play-offów - relacja z meczu Ciarko KH Sanok - Energa Stoczniowiec Gdańsk

Energa Stoczniowiec Gdańsk odniosła niezwykle ważne zwycięstwo w meczu o sześć punktów w Sanoku. Mimo dwubramkowej straty po drugiej tercji, podopieczni Andrzeja Słowakiewicza zdobyli trzy bramki i rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść.

W Sanoku po raz pierwszy od przerwy spowodowanej kontuzją zagrał rekonwalescent - Josef Vitek. Gdańszczanie pojechali na południe zmotywowani czterema kolejnymi zwycięstwami. Zawodnicy z Sanoka, którzy ostatni mecz w Gdańsku wygrali aż 5:0, kolejnym zwycięstwem z rywalem z północy mogliby przedłużyć swoje szanse na pierwszą ósemkę.

Pierwsze dwie tercje ułożyły się dla sanoczan wprost idealnie. W pierwszej tercji przeważali zawodnicy KH Ciarko i w 16 minucie objęli prowadzenie. Najpierw strzelał Marcin Ćwikliński, dobijał Przemysław Leśnicki i było 1:0 dla gospodarzy. Chwilę później wyrównać mogli Milan Furo i Josef Vitek, jednak nie udało im się zdobyć bramki. Udało się to natomiast Robertowi Kosteckiemu w 28 minucie i KH wyszło na dwubramkowe prowadzenie.

Gdańszczanie mieli sporo pecha. W 32 minucie po strzale Tomasza Ziółkowskiego krążek trafił w słupek, a następnie Roman Skutchan nie wykorzystał kontry. Po 37 minucie wydawało się, że zawodnicy z Sanoka są już bardzo blisko osiągnięcia satysfakcjonującego wyniku, bo za atak na Robercie Kosteckim, karę meczu dostał Milan Furo.

Kontaktową bramkę gdańszczanie zdobyli w 46 minucie, kiedy Łukasza Jańca pokonał Jarosław Rzeszutko. Stoczniowiec przejął inicjatywę i w 55 minucie po strzale z dystansu Arona Chmielewskiego był remis. Na 65 sekund przed końcem meczu bramkę na wagę meczu zdobył Wojciech Jankowski. Z wyniku zadowolony był trener gdańskiego klubu. - Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, to był ciężki mecz ale zakończony pomyślnie. W pierwszych dwóch tercjach przetrwaliśmy ataki gospodarzy i trochę dyskusyjne kary nakładane przez sędziego. W trzeciej już całkowicie przejęliśmy inicjatywę. Widać było jak gospodarze opadali z sił. Mogliśmy spokojnie wygrać ten mecz strzelając 4 czy 5 bramek, tyle mieliśmy sytuacji w trzeciej tercji - powiedział po meczu trener Energi Stoczniowca, na łamach portalu trojmiasto.pl.

Ciarko KH Sanok - Energa Stoczniowiec Gdańsk 2:3 (1:0, 1:0, 0:3)

1:0 - Przemysław Leśnicki (Marcin Ćwikła) 16'

2:0 - Robert Kostecki (Marcin Biały, Paweł Połącarz 28'

2:1 - Jarosław Rzeszutko (Roman Skutchan) 46' 5/4

2:2 - Aron Chmielewski (Jarosław Rzeszutko) 55'

2:3 - Wojciech Jankowski (Josef Vitek) 59'

Składy:

Ciarko KH: Janiec - Rąpała, Valecko, Cacho, Milan, Vozdecky - Cychowski, Owczarek, Lesnicki, Ćwikła, Poziomkowski - Bigos, Kaljuste, R.Kostecki, Połącarz, Biały - Maciejko, Strzyżowski, Hućko.

Energa Stoczniowiec: Odrobny - Mat.Rompkowski, A.Kostecki, Steber, Rzeszutko, Skutchan - B.Wróbel, Benasiewicz, Furo, Ziółkowski, Jankowski - Skrzypkowski, Maciejewski, Mac.Rompkowski, M.Wróbel, Chmielewski, Maj, Strużyk, Vitek, Wróblewski.

Kary: Ciarko KH - 10 min, Energa Stoczniowiec - 35 min.

Widzów: 1.300.

Źródło artykułu: