Niespodzianka wisiała w powietrzu - relacja z meczu HC GKS Katowice - Orlik Opole

W drugim spotkaniu play-off pomiędzy HC GKS-em Katowice, a Orlikiem Opole emocji nie brakowało, a zwycięstwo gospodarzy już nie było tak okazałe jak w sobotnim meczu tych drużyn. Katowiczanie wygrali 2:0 i zakończyli rywalizację z opolanami.

W tym artykule dowiesz się o:

- Niektórzy myśleli, że po sobotniej wysokiej wygranej dzisiaj też będzie równie łatwo powiedział po meczu kapitan katowickiej drużyny Robert Grobarczyk. Spotkanie rozpoczęło się od uważnej gry w defensywie obu ekip, jednak z biegiem czasu gospodarze dążyli do zdobycia gola, ale opolanie skutecznie utrudniali zadanie, ograniczając się do wybijania krążków z okolic linii niebieskiej własnej tercji. Dwukrotnie po strzałach Jakuba Lustinca w 12 minucie oraz Tomasza Cichonia w 20 minucie krążek zatrzymał się na słupku bramki Jarosława Nobisa.

Druga tercja rozpoczęła się od odważniejszej gry Orlika, który śmielej zaczął atakować bramkę Marka Goja, jednakże ani katowicki, ani opolski bramkarz spisywali się doskonale broniąc groźne strzały. Przełomowym momentem tego pojedynku była 31 minuta, kiedy to Michał Belica przejął krążek we własnej tercji, pognał ile sił na bramkę Nobisa i mimo asysty Tomasza Siwiaka, który go faulował sprytnym strzałem z backhandu umieścił gumę między parkanami bramkarza gości. Gol ten ostudził nieco poczynania obu ekip, jednakże przyjezdni dążyli do wyrównania, lecz Goj nie dał się zaskoczyć.

Ostatnia część tego wyrównanego widowiska rozpoczęła się od ataków opolan, którzy nie mieli nic do stracenia i nawet posiadali przewagę optyczną w tej części gry, lecz wynik nie ulegał zmianie. Kropkę nad i w 57 minucie postawił Petr Jurca, który wykorzystał dokładne podanie Grobarczyka wzdłuż bramki i ustalił wynik na 2:0. Po tym trafieniu katowiczanie spokojnie rozgrywali krążek czekając na końcową syrenę w tym meczu.

HC GKS Katowice - Orlik Opole 2:0 (0:0, 1:0, 1:0)

1:0 - Michał Belica 31' 4/5

2:0 - Petr Jurca (Robert Grobarczyk, Marcin Frączek) 57' 5/4

HC GKS: Goj (Maza) - Urban, Rasikoń, Wieloch, Cichoń, Belica - Urbańczyk, Jurca, Grobarczyk, Frączek, Lustinec(2) - Hercog(2), Kozłowski, Sobała G., Krzysztofik, Bernaś(2) - Pidło, Krzesak.

Orlik: Nobis(Szatkowski) - Stopiński(2), Bychawski(14), Waluszek, Korzeniowski, Hedberg(2) - Resiak(2), Wanacki(4), Siwiak, Cwykiel, Sznotala - Zwierz, Kaim, Słowik, Wójcik(2), Wacławczyk - Obrał.

Kary: HC GKS Katowice : 6 min, Orlik Opole: 26 min ( w tym 10 min za niesportowe zachowanie dla Bychawskiego).

Po meczu powiedział :

Robert Grobarczyk - kapitan HC GKS-u Katowice : Orlik postawił dzisiaj trudniejsze warunki niż w spotkaniu sobotnim, dlatego mecz był tak wyrównany. Poza tym niektórzy z chłopaków myśleli, że po sobotniej wysokiej wygranej dziś też będzie łatwo, jednak się przeliczyli. Chciałem również podziękować kibicom, że dopisali i swoim dopingiem pomagali nam, zawodnikom w obu tych meczach. Korzystając z okazji chciałbym zaprosić wszystkich na mecze z KH Sanok, gdzie stawką będzie awans do ekstraligi hokejowej.

Źródło artykułu: