MŚ w hokeju na trawie: Ważna wygrana Holendrów

Kolejny dzień turnieju w Indiach rozpoczął się od świetnego występu Niemców, którzy dzięki trzem bramkom zdobytym między dwudziestą pierwszą, a dwudziestą siódmą minutą spotkania nie musieli się zbytnio męczyć w meczu z Kanadą.

Po pierwszej części meczu reprezentanci naszych zachodnich sąsiadów prowadzili już 4:0, a po zmianie stron dołożyli jeszcze dwa trafienia autorstwa Floriana Fuchsa, dzięki czemu bez zostawienia zbyt wielu sił na boisku, gładko pokonali Kanadę, która póki co w Indiach nie zachwyca.

W meczu Argentyńczyków z Koreańczykami, po pierwszej dość bezbarwnej części meczu, w której kibice nie obejrzeli bramek, po zmianie stron lepiej zaprezentowali się zawodnicy z Azji. Pomimo trafienia Facundo Callioniego dającego prowadzenie Argentyńczykom, to hokeiści z Korei cieszyli się ostatecznie z wygranej 2:1, dającej im już cztery punkty w dwóch dotychczasowych meczach.

Na deser kibice zgromadzeni na stadionie w Nowym Dehli obejrzeli potyczkę Holendrów z Nową Zelandią. Pomimo niespodziewanego trafienia Phillipa Burrowsa już w pierwszych sekundach spotkania, gracze z Antypodów niedługo cieszyli się z prowadzenia. Już w następnej akcji Holendrzy doprowadzili do remisu, a jeszcze przed przerwą wypracowali dwubramkową przewagę, między innymi po trafieniu niezawodnego Taeke Taekemy, który z czterema bramkami po dwóch kolejkach zmagań, utrzymał prowadzenie w klasyfikacji strzelców hokejowego mundialu. Pomimo niezłego tempa meczu, po zmianie stron nie padły kolejne gole i Holendrzy mogli cieszyć się ze zwycięstwa 3:1 oraz liderowania w grupie "A" po dwóch seriach potyczek.

Wyniki środowych spotkań:

Niemcy - Kanada 6:0 (4:0)

Korea - Argentyna 2:1 (0:0)

Holandia - Nowa Zelandia 3:1 (3:1)

Tabela grupy A:

Drużyna M Br Pkt

1. Holandia 2 6-1 6

2. Niemcy 2 8-2 4

3. Korea 2 4-3 4

4. Nowa Zelandia 2 4-5 3

5. Argentyna 2 1-5 0

6. Kanada 2 2-9 0

Źródło artykułu: