Przed Finałem Polskiej Ligi Hokejowej

Już w piątek w Krakowie, rozpocznie się finałowa rywalizacja w Polskiej Lidze Hokejowej. Na przeciw siebie staną zespoły Comarch Cracovi oraz Wojasa Podhale Nowy Targ. Dzięki systemowi rozgrywek, krakowianie rozpoczną rywalizacje od prowadzenia 1:0 oraz dwa pierwsze spotkania rozegrają przed własną publicznością.

Z pewnością naszym szóstym zawodnikiem będą kibice. Liczę na to, że wypełnią trybuny do ostatniego miejsca i że swym dopingiem pomogą nam w odniesieniu zwycięstw.- powiedział w rozmowie z oficjalną stroną krakowskiego klubu, Cracovia.pl, kapitan drużyny Pasów, Daniel Laszkiewicz.

Cracovia w tym sezonie ośmiokrotnie grała z Podhalem, siedem razy wygrali, tylko raz trzy punkty pojechały na Podhale. Bilans bramkowy również z korzyścią dla Pasów, 41:25. Cracovia Play-Off przeszła jak burza, w ćwierćfinale w dwóch spotkaniach odprawiła gdański Stoczniowiec, a w ½ po trzech meczach pokonała Zagłębie Sosnowiec. Nowotarżanie tak łatwo nie mieli, zarówno w pierwszej jak i w drugiej rundzie rozegrali wszystkie możliwe mecze, zostawiając w polu JKH Jastrzębie oraz GKS Tychy. Jedynym osłabieniem drużyny Cracovi, będzie brak Patryka Noworyty, którego z udziału w Play-Off wykluczył notabene hokeista Podhala, Martin Ivicic.

Gorzej przedstawia się sytuacja kadrowa Szarotek, tuż przed rywalizacją w PO odpadł Dariusz Gruszka, urazy dopiero co wyleczyli Krzysztof Zapała oraz Tomasz Malasiński. W przynajmniej jednym spotkaniu trener Milan Jancuska nie będzie mógł skorzystać z usług estońskiego obrońcy Dymitra Suura, który w piątym meczu półfinałowym brutalnie zaatakował głowę Łukasza Sokoła. W czwartek Wydział Gier i Dyscypliny wyda swoje oświadczenie w sprawie obrońcy Podhala i wtedy okaże się, czy Suura zobaczymy jeszcze w tym sezonie na lodzie.

Górali może cieszyć za to postawa ich liderów, Milan Baranyk oraz Frantisek Bakrlik zdobyli w tegorocznych PO po sześć bramek, dołożyli do tego również kolejno 4 i pięć asyst. Trzeci w klasyfikacji kanadyjskiej jest Marcin Kolusz który do czterech bramek dołożył 6 asyst. Cracovie do boju poprowadzą zapewne bracia Laszkiewiczowie. Jednak nazwisk, które potrafią w pojedynkę wygrać mecz jest tam wiele, a jak do indywidualności dołożyć kolektyw, mamy drużynę na miarę mistrza.

Daniel Laszkiewicz , Damian Słaboń, Leszek Laszkiewicz, Mikołaj Łopuski, Michał Piotrowski i Filip Drzewiecki to już dwa ataki Pasów, gotowe straszyć wszystkie drużyny w PLH. Podhale w odpowiedzi posiada Baranyka, Bakrlika, Kolusza, Zapałę, Malasińskiego, oraz młodych, głodnych sukcesów, Piotra Kmiecika, Damiana Kapice, Krystiana Dziubińskiego czy Kaspera Bryniczke.

Na dodatek oba zespoły posiadają w bramkach jednych z najlepszych specjalistów w Polsce. Między słupkami Pasów ujrzymy Rafała Radziszewskiego, naprzeciw stanie Krzysztof Zborowski. Filary defensywy Cracovi, Igors Bondarevs, Marian Csorich czy doświadczony Jarosław Kłys będą robić wszystko aby Radziszewski za dużo roboty nie miał. Obrona Szarotek też z pewnością łatwo skóry nie sprzeda. Rafał Sroka, Sebastian Łabuz czy Martin Ivicic będą ciężką przeszkodą dla napastników Pasów.

Czeka nas zatem niezwykle ciekawa walka o miano najlepszej drużyny w Polskiej Lidze Hokejowej. Wszystkie spotkania o pierwsze miejsce pokaże TVP Sport, pierwsze z nich już w piątek, w Krakowie o godzinie 19:15.

Źródło artykułu: