Grupa B MŚ I dywizji: Polacy wreszcie zwycięscy

Polska wreszcie zwycięża na Mistrzostwach Świata I dywizji rozgrywanych w Słoweńskiej Lublanie. Po dwóch porażkach ze Słowenią i Węgrami polscy hokeiści pokonali Koreę Południową 2:5. Podopieczni Wiktora Pysza zrobili tym samym pierwszy krok w stronę utrzymania w I dywizji. W środę Polacy zagrają z Chorwacją.

Mariusz Wójcik
Mariusz Wójcik

Wtorkowe spotkanie rozpoczęło się po myśli Polaków, którzy po ośmiu minutach gry prowadzili 2:0. Najpierw w 4. Minucie koreańskiego bramkarza pokonał Leszek Laszkiewicz, a cztery minuty później tej samej sztuki dokonał Michał Kotlorz. Radość z dwubramkowego prowadzenie nie trwała jednak zbyt długo, bowiem Korea na gol Kotlorza odpowiedziała zaledwie po 32. sekundach. Do polskiej bramki trafił Dong Hwan Song. Na siedem sekund przed końcową syreną gola zdobyli podopieczni Wiktora Pysza. Krążek zatrzepotał w koreańskiej siatce po uderzeniu Krystiana Dziubińskiego, który na gola zamienił idealne podanie zza bramki od swojego klubowego kolegi, Tomasza Malasińskiego.

Drugie dwadzieścia minut to znów napór polskiej ofensywy. Z naszych ataków jednak zbyt wiele nie wynikało, co zemściła się na nas sześć minut przed końcem odsłony. Kontaktowego gola dla Korei Południowej zdobył Ho Min Cho, który uderzał z ostrego kąta. Przy strzale tym nie popisał się polski golkiper Krzysztof Zborowski, który pozwolił, by krążek przedostał się pod jego parkanem do siatki. Na szczęście chwilę później Polska znów prowadziła dwoma golami za sprawą Jarosława Rzeszutko, który wpisał się na listę w 37. minucie gry.

Ostatnia odsłona była zdecydowanie najsłabsza w wykonaniu polskiego zespołu, który przede wszystkim raził nieskutecznością w nielicznych akcjach ofensywnych. Z lepszej strony pokazała się za to Korea, która potrafiła zagrozić polskiej bramce grając nawet w osłabieniu. Polakom dopisywało jednak szczęście i krążek nie znajdował drogi do bramki Zborowskiego. Spokojnie zrobiło się niespełna pięć minut przed końcem spotkania, kiedy bramkę dla Polski zdobył Patryk Wajda. Polacy mieli również okazje do strzelenia szóstego gola, gdy niespełna dwie minuty przed końcem meczu do boksu zjechał koreański golkiper. Nasi reprezentanci jednak nie potrafili dokładnie wyprowadzić krążka z tercji i mecz zakończył się o zwycięstwem Polski 5:2.

Korea Południowa - Polska 2:5 (1:3, 1:1, 0:1)
0:1 - Leszek Laszkiewicz (Filip Drzewiecki, Krystian Dziubiński) 4'
0:2 - Michał Kotlorz (Leszek Laszkiewicz) 8'
1:2 - Dong Hwan Song (Ki Sung Kim) 8'
1:3 - Krystian Dziubiński (Tomasz Malasiński, Michał Kotlorz) 20'
2:3 - Ho Min Cho (Jae Woo Kim, Ki Sung Kim) 34' 5/4
2:4 - Jarosław Rzeszutko (Jarosław Różański) 37'
2:5 - Patryk Wajda (Krystian Dziubiński) 56'

Składy:

Korea Południowa: Sung Je Park (Hyun Seung Eum) - Woo Jae Kim, Hyun Soo Kim, Woo Sang Park, Ki Sung Kim, Dong Hwan Song - Dong Hwan Kim, Don Ku Lee, Min Ho Cho, Yu Won Lee, Yong Jun Lee -, Hyon Ho Oh, Yoon Hwan Kim, Won Jung Kim, Han Sung Kim, Geun Ho Kim - Hyun Mok Hong, Hyun Min Ahn, Tae An Kwon, Sin Il Suh, Seung Jun Lee.

Polska: Zborowski (Kosowski) - Kotlorz, Csorich, Laszkiewicz L., Drzewiecki, Dziubiński - Dutka, Kłys, Malasiński, Kolusz, Proszkiewicz - Skrzypkowski, Wajda, Bagiński, Różański, Rzeszutko - Sarnik, Danieluk, Łopuski, Pasiut.

Kary: Korea - 10 min, Polska - 8 min.

Sedziowie: Viki Trilar (sędzia główny) oraz Gregor Korosec, Ales Lesnjak (liniowi).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×