MŚ w hokeju: Udany rewanż za półfinał turnieju olimpijskiego

Hokeiści Finlandii zrewanżowali się za dotkliwą porażkę w półfinale olimpijskiego turnieju w Vancouver Amerykanom. Ostatni mecz Grupy D mistrzostw świata Elity był emocjonujący a jego stawką było prawo dalszej gry o medale. Finowie zwyciężyli 3:2 (0:1, 1:0, 2:1) a taki wynik oznacza, że wicemistrzowie olimpijscy będą grali tylko o utrzymanie w gronie najlepszych, hokejowych drużyn świata.

W tym artykule dowiesz się o:

Środowy, wieczorny mecz w Kolonii śmiało można było nazwać spotkaniem dwóch ekip, które najbardziej rozczarowały. Ekipa USA przegrała po dogrywkach z Niemcami i Danią zaś Finowie zanotowali sensacyjną porażkę z Danią i minimalnie pokonali Niemców. Ponad 17 tysięcy widzów nie nudziło się ani sekundy podczas tego meczu, akcje przenosiły się błyskawicznie spod jednej bramki pod drugą, choć minimalną przewagę optyczną mieli hokeiści z Europy. W hokeju jednak punktów za wrażenia artystyczne nie przyznaje się.

W 4 minucie meczu Amerykanie przeprowadzili kontrę, David Moss zagrywał przed bramkę ale krążek odbił się od kija fińskiego obrońcy i wpadł do siatki pomiędzy parkanami zaskoczonego Petri Vehanena. Finowie ambitnie dążyli do wyrównania, chyba najlepsze sytuacje zmarnowali w połowie drugiej tercji. Najpierw Lauri Korpikoski prowadził krążek samodzielnie od linii niebieskiej ale w pojedynku oko w oko z bramkarzem USA strzelił mocno lecz mało precyzyjnie i Scott Clemmensen odbił krążek. W 32 minucie również sytuację sam na sam zmarnował Antii Pihlstrom. On również zamiast szukać szansy uderzeniem po rogach trafił bramkarza USA w korpus.

Starania Finów powiodły się w 36 minucie. Wówczas na atomowy strzał zaraz po przekroczeniu niebieskiej linii zdecydował się Leo Komarov. Amerykański bramkarz był zasłonięty i nieco spóźnił się z interwencją. Finowie wyszli na prowadzenie już w 18 sekundzie trzeciej tercji. Spod niebieskiej silnie uderzył Petteri Nummelin - ostatni w fińskiej ekipie pamiętający złoto mistrzostw świata przed 15 lat - a tuż przed bramką lot krążka zmienił Jarkko Immonen.

Teraz to ekipie USA zaczęło się spieszyć ale Vehanen bronił pewnie, Amerykanie się odsłonili a ich rywale tylko na to czekali. W 58 minucie wyszli z błyskawiczną kontrą Nummelin świetnie odnalazł nieobstawionego Sami Kapanena a ten uderzeniem pod poprzeczkę podwyższył na 3:1.

Drużynie USA pozostawało coraz mniej czasu na doprowadzenie do dogrywki, ponadto w końcówce na ławkę kar powędrował TJ Galiardi. Finowie zaatakowali, stracili jednak krążek, który trafił do pozostawionego pod linią niebieską TJ Oschie'go ten strzałem w długi róg zdobył bramkę kontaktową a na zegarze pozostało wówczas 17 sekund do końca meczu. Trener USA wziął czas, wycofał bramkarza, jednak jego podopieczni nie zdołali wyrównać i teraz będą musieli bronić się przed spadkiem do Pierwszej Dywizji

Finlandia - USA 3:2 (0:1, 1:0, 2:1)

0:1 - David Moss (Jack Johnson, Chris Kreider) 4'

1:1 - Leo Komarov (Jarkko Immonen, Pasi Puistola) 36'

2:1 - Jarkko Immonen (Petteri Nummelin, Mikko Maenpaa) 41' PP

3:1 - Sami Kapanen (Petteri Nummelin, Juhamatti Aaltonen) 58'

3:2 - TJ Oschie (Keith Yandle) 60' SH

Składy

Finlandia: Vehanen - Nummelin, Puistola, Miettinen, Immonen, Jokinen - Niskala, Vatanen, Kapanen, Kontiola, Aaltonen - Kukkonen, Maenpaa, Santala, Korpikoski, Pihlstrom - Jaakola, Hytonen, Lehtera, Komarov.

USA: Clemmensen - Johnson, Yandle, Potulny, Galiardi, Moss - M.Greene, A.Greene, Dubinsky, Okposo, Oshie - Hillen, Lundin, Hanson, Carter, Foligno - Chorney, Gilroy, Kennedy, Kreider, Nystrom.

Kary: Finlandia - 2 min. , USA - 6 min.

Sędziowali: Minar, Sindler (obaj Czechy) oraz Kalivoda (Czechy), Sabelstrom (Szwecja).

Widzów: 17.633.

Źródło artykułu: