- Jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa z Zagłębiem, choć w pierwszej i drugiej odsłonie nie grzeszyliśmy skutecznością. Mieliśmy kilka okresów gier w przewadze, lecz nie udało nam się ich zamienić na bramki - zwraca uwagę Jerzy Gabryś. Obrońca Aksam Unii w 27. minucie przełamał strzelecki impas swojego zespołu, pokonując Tomasza Dzwonka mocnym uderzeniem z linii niebieskiej. - Cieszę się z tego, że koledzy coraz częściej zagrywają mi krążek na niebieską i chcą abym to ja strzelał. Z bramki jestem zadowolony tym bardziej, że zdobyłem ją przeciwko swojemu byłemu zespołowi - dodaje Gabryś.
Gdańszczanie w swojej hali zawsze są groźni. W poprzedniej kolejce pokonali nowotarskie Podhale 5:3. - Przed nami ciężki mecz ze Stoczniowcem. Będziemy starali się przywieźć znad morza zwycięstwo, ale nie będzie to rzeczą łatwą. Długa droga w autobusie na pewno zrobi swoje, dlatego uważam, że najważniejsza dla nas będzie pierwsza tercja - wyjaśnia Jerzy Gabryś.
- Na Słowacji takich długich wyjazdów nie mieliśmy - uśmiecha się Robert Krajci. - Najdalej było do Koszyc, ale dojazd do tego miasta trwał zaledwie 4 godziny. Teraz pojedziemy praktycznie trzy razy dłużej, lecz ja nie narzekam. Taka jest moja praca i przychodząc do Polski liczyłem się z takimi uwarunkowaniami - dodaje sympatyczny Słowak.
Niedzielny mecz poprowadzi Tomasz Radzik. Na liniach pomagać mu będą Sebastian Adamoszek i Piotr Matlakiewicz. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.00