Jestem zawiedziony, że wygraliśmy tak mało - trenerzy po meczu Stoczniowiec Gdańsk - Ciarko KH Sanok

Stoczniowiec Gdańsk pokonał Ciarko KH Sanok 3:2 w meczu Polskiej Ligi Hokejowej. Gdańszczanie znakomicie weszli w spotkanie i doświadczeni zawodnicy z Sanoka nie potrafili już wyciągnąć wyniku.

Milan Jancuska (trener Ciarko KH): Jestem niezadowolony ze spotkania, bardzo słabo bronił Rączka i mieliśmy sporo błędów. Brakowało nam ostatnich podań, ale ostatecznie przegraliśmy różnicą jednej bramki. Nie rozumiem niektórych kar sędziów. W drugiej tercji graliśmy pięć, a w trzeciej cztery razy w osłabieniu. Nie rozumiem też tego, że sędziuje tutaj Dzięciołowski.

Tadeusz Obłój (trener Stoczniowca): Jestem zadowolony, że młodzież Stoczniowca pokazała charakter. W pierwszej tercji zdominowaliśmy Sanok grając ciałem. Gdybyśmy wygrali więcej, moglibyśmy dać szansę grać innym chłopakom. W drugiej tercji podeszli trochę lekceważąco, ale dalej już pokazali charakter. Przyszłość to hokej w Gdańsku. Sanok nakupił zawodników, nie ma tam wychowanków i ta drużyna nie ma przed sobą przyszłości. Jestem zawiedziony, że wygraliśmy tak mało, mogliśmy wygrać 6:0, czy 7:0. Moi zawodnicy muszą się dużo uczyć. Było za dużo kar, ale trenujemy grę w osłabieniu i nadrabiamy braki z lata. Z każdego meczu wyciągamy wnioski, bo hokej jest coraz lepszy. Moje pragnienie jest takie, aby hokej powrócił na wyżyny, jak w latach osiemdziesiątych. Graliśmy już z każdym w lidze i chcemy z każdym wygrać. Chłopacy mają dużo uciechy z treningów.

Przed przyjściem trenera Obłoja na konferencję prasową, Milan Jancuska wyszedł z sali konferencyjnej trzaskając drzwiami i odmawiając zadania pytań przez gdańskich dziennikarzy.

Komentarze (0)