Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęli podopieczni Milana Jancuski. Już po trzech minutach prowadzili dwoma bramkami, a na listę strzelców wpisali się Michał Radwański i Martin Vozdecky.
Oświęcimianie kontaktowego gola zdobyli po pięknej akcji Roberta Krajciego. Słowacki skrzydłowy świetnie wymanewrował Michała Plaskiewicza i ze stoickim spokojem umieścił krążek w siatce. Straty odrobił Waldemar Klisiak, który dobił uderzenie Petera Tabacka.
Nieskutecznością raził zwłaszcza Robert Krajci. Słowacki skrzydłowy w pojedynkę mógł rozstrzygnąć o losach spotkania. Nie popisali się także obaj oświęcimscy bramkarze, którym przytrafił się słabszy dzień i kilka niepewnych interwencji. Zborowski zakończył spotkanie w trzeciej minucie, a Witek w sobie tylko znany sposób przepuścił uderzenie Dziubińskiego.
W drugiej i na początku trzeciej odsłony oświęcimianie mieli rywali jak na widelcu, ale nie potrafili wykorzystać swoich sytuacji. Zdecydowanie więcej zimnej krwi wykazali sanoczanie, którzy w 58. minucie przesądzili o losach spotkania.
Ciarko KH Sanok - Aksam Unia Oświęcim 5:3 (2:1, 1:2, 2:0)
1:0 - Michał Radwański 1'
2:0 - Martin Vozdecky (Bogusław Rąpała) 3' 4/5
2:1 - Robert Krajci (Peter Tabacek) 14'
2:2 - Waldemar Klisiak (Peter Tabacek) 22' 4/5
2:3 - Wojeciech Stachura (Grzegorz Piekarski) 32'
3:3 - Krystian Dziubiński (Tomasz Malasiński, Bogusław Rąpała) 36'
4:3 - Krzysztof Zapała 58'
5:3 - Dariusz Gruszka 59' 5/4
Składy:
Ciarko KH: Plaskiewicz – Ivicic (2), Kubat; Vozdecky, Zapała, Radwański (2) – Suur, Rąpała (4); Gruszka (2), Dziubiński, Malasiński (2) – Gurican, Owczarek; Milan, Słowakiewicz, Mermer – Bigos, Koseda; Poziomkowski, Wilusz, Strzyżowski (2).
Trener: Milan Jancuska
Aksam Unia: Zborowski (od 2:38 Witek) – Piekarski, Zatko (2); Riha (4), Modrzejewski (6), Krajci – A. Kowalówka (2), Gallo (2); Tabacek, Jakubik, Klisiak – Dronia, Połącarz; Radwan, Stachura (2), Sękowski.
Trener: Ladislav Spisiak
Sędziowali: Dzięciołowski – Młynarski, Madeksza.
Kary: 14-18
Widzów: ok. 2500