KHL: Kolejny klub sfrustrowany decyzjami sędziów

Pogłębia się konflikt pomiędzy klubami, a arbitrami w Kontynentalnej Lidze Hokejowej. Po oficjalnym proteście, złożonym przez Salavat Ufa, pretensje do poziomu sędziowania mają także władze białoruskiej drużyny Dynamo Mińsk.

Michał Konarski
Michał Konarski

Przypomnijmy, że włodarze Salavatu Ufa nie byli pewni bezstronności sędziów podczas meczu ich drużyny z Atlantem Mytishi. Piątkowe spotkanie zakończyło się bardzo nieoczekiwaną przegraną Ufy 0:2, a działacze dopatrzyli się bardzo wielu złych, ich zdaniem, decyzji sędziów. Napisali więc oficjalne pismo do zarządu KHL, jednak według władz ligi spotkanie miało jak najbardziej "czysty" przebieg.

Niestety, mecz Atlantu z Ufą nie był jedynym "podejrzanie" sędziowanym meczem KHL w ostatnim czasie. 24 października Lokomotiv Yaroslavl podejmował u siebie wspomniane Dynamo Mińsk. Faworyzowani gospodarze wygrali 3:2, choć dwukrotnie przegrywali. Szalę zwycięstwa przechylili na swoją stronę dopiero w przedostatniej minucie potyczki. Po spotkaniu działacze Dynama mieli pretensje do sędziów o ewidentne pomaganie gospodarzom. Ponadto zapowiedzieli, iż tak jak ich koledzy z Salavatu Ufa, zamierzają wysłać oficjalne pismo z prośbą o sprawdzenie i dokładne przeanalizowanie pracy arbitrów. Chodzi w szczególności o dwa brutalne faule hokeistów z Yaroslavla, które nie dość, że nie skończyły się dwuminutową karą, to nawet nie zostały zakwalifikowane jako przewinienia.

Zarząd KHL w najbliższych dniach wyrazi swoje stanowisko w tej sprawie. Niezależnie jednak od decyzji władz, poziom sędziowania w prawdopodobnie najlepszej hokejowej lidze Europy pozostawia wiele do życzenia. Nie może być bowiem dziełem przypadku, że dwa liczące się w rozgrywkach kluby w aż tak radykalny sposób domagają się wyjaśnienia sprawy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×