- Nie został przez nas skreślony - zaznaczył trener MMKS Jacek Szopiński, wypowiadając się o Mikaelu Hajdusie. - Tu i tak pewnego miejsca w składzie nie miał, a i tak przyszłoby mu o nie walczyć. Podczas treningu jednak nie ma możliwości pokazania wszystkich swoich umiejętności, tylko podczas meczów można zobaczyć czy ten zawodnik jest przydatny.
Do Nowego Targu przyjechał głównie by się pokazać. - Ten tydzień traktował, jako przerywnik i chęć pokazania się i zaistnienia w Polsce. Mikael jest jeszcze w wieku juniorskim i nie ma jeszcze nabytego doświadczenia, co sam zresztą przyznał, choć ma zadatki na niezłego zawodnika. Jeśli zechce w przyszłym sezonie podjąć walkę o miejsce w drużynie w naszym klubie, to będzie to zawodnik, który w polskiej lidze będzie postacią znaczącą - ocenia Szweda szkoleniowiec nowotarskiego MMKS-u.
Nie tylko brak doświadczenia zaważył na tym, że defensor ze Szwecji nie będzie grał w Nowym Targu. - Mógłby zdecydować się pozostać w tej lidze, ale sam zdecydował, że musi dograć sezon w Szwecji, bowiem jest po konsultacji z działaczami i trenerami tamtego klubu - wyjaśnia Szopiński.