Trzy godziny ważyły się losy Petra Valusiaka w oświęcimskiej Hali Lodowej. Decyzja w sprawie samego zainteresowanego miała zapaść w środę. Ku zaskoczeniu wielu kibiców WGiD postanowił przyspieszyć spotkanie w tej sprawie. Komuś ewidentnie zależało na tym, by wspomniany wyżej hokeista zagrał już w półfinałowych meczach Pucharu Polski. Sam Valusiak tuż przed meczem mówił, że szans na występ w tej potyczce nie ma. Gdy strony zainteresowane czekały na werdykt, hokeista był już niemal gotów zagrać we wtorkowym spotkaniu. Tym samym jego wcześniejsza wypowiedź lekko minęła się z prawdą.
WGiD zatwierdził hokeistę w Oświęcimiu. Uzasadnienie tej decyzji wpłynie na piśmie do krynickiego klubu. Prezes KS KTH już zapowiedział odwołanie. Krynicki klub na odwołanie ma czternaście dni. Pomoc w tej sprawie zaoferowały inne drużyny grające w PLH. Wygląda na to, że saga z Valusiakiem w roli głównej tak szybko się nie zakończy.