Chmielewski rozdziobał młode jastrząbki - relacja z meczu Stoczniowiec Gdańsk - JKH GKS Jastrzębie

Dzięki czterem bramkom Arona Chmielewskiego, Stoczniowiec Gdańsk pokonał JKH GKS Jastrzębie 4:2. Goście przyjechali do Gdańska z zaledwie sześcioma seniorami, więc wynik tego meczu był łatwy do przewidzenia.

Zawodnicy z Jastrzębia przyjechali do Gdańska w bardzo eksperymentalnym składzie. W składzie drużyny z Górnego Śląska znalazło się aż 11 juniorów, a Jiri Reznar wziął nad morze ze sobą łącznie tylko siedemnastu hokeistów, dając odpocząć wszystkim obcokrajowcom i większości podstawowych seniorów. - Większość chłopaków zostało w Jastrzębiu i regenerują siły przed play-offami - przyznał Daniel Galant, jeden z nielicznych seniorów jastrzębskiego klubu będący w składzie na mecz w Gdańsku. Dla gdańszczan ten mecz był spotkaniem, w którym po raz ostatni zagrali na małej hali. Teraz ku zadowoleniu kibiców będą oni grać na mieszczącej 5 tysięcy widzów dużej hali. Mimo bardzo małego doświadczenia jastrzębian, to zawodnicy z południa Polski strzelili pierwszą bramkę. Po zmarnowaniu sytuacji sam na sam przez Tomasza Ziółkowskiego nastąpiło rozprężenie w szeregach gdańskiej drużyny i po błędzie na własnej tercji bramkę zdobył Rafał Bernacki.

Na odpowiedź Stoczniowca nie trzeba było długo czekać i po ładnej akcji indywidualnej Jana Stebera, który wyjechał zza bramki Daniela Kachniarza i po zwodzie pokonał zaskoczonego bramkarza. Minutę później Stoczniowiec już prowadził, gdy akcję sam na sam. Mimo przewagi, którą niewątpliwie mieli gdańszczanie, nie udało im się podwyższyć wyniku. W grze zawodników Stoczniowca było niewątpliwie zbyt wiele nonszalancji i indywidualnych akcji.

Kolejną bramkę zawodnicy znad morza zdobyli w 26 minucie. Jan Steber strzelał z najbliższej odległości do bramki Kachniarza, ten co prawda obronił krążek, jednak Czech docisnął krążek do bramki, dzięki czemu gdańszczanie zdobyli trzecią bramkę. Podczas gdy na ławce kar siedział Krzysztof Kantor, Aron Chmielewski miał trzy okazje do strzelenia bramki z kontrataku. Zabrakło jednak dokładności przy strzałach i w konsekwencji się to zemściło, gdyż strzałem w okienko bramki Sylwestra Solińskiego - który wszedł na plac gry chwilę wcześniej - zaskoczył Radosław Nalewajka. Stoczniowiec chwilę później pokazał, że również potrafi grać skutecznie w przewadze i drugą bramkę w meczu w 34 minucie zdobył Chmielewski. W 46 minucie gdańszczanie mogli zdobyć bardzo nietypową bramkę. Po strzale Mateusza Strużyka krążek odbił się od ramienia Kachniarza i leciał w kierunku bramki. Sytuację wybiciem gumy z linii bramkowej uratował jednak ostatecznie Daniel Kukulski.

Od początku trzeciej tercji obie drużyny miały szanse na strzelenie bramek, jednak brakowało skuteczności. Duże szczęście Soliński miał w 48 minucie, kiedy to w sytuacji sam na sam znalazł się z nim Kamil Idasiak, który strzelił krążkiem wprost w bramkarza. Bramkę zdobyli jednak gdańszczanie, a konkretnie po raz trzeci w meczu Aron Chmielewski, który minął rywali i strzelił w okienko bramki Kachniarza. Młody reprezentant Polski był również bohaterem kolejnej akcji, kiedy to skutecznie wykończył rzut karny. Sześć bramek to było jednak za mało dla gdańskiej drużyny. Mateusz Strużyk wykorzystał błąd Daniela Kachniarza, który wyszedł daleko od bramki i stracił tam krążek. Gdańszczanin położył jastrzębskiego golkipera i spokojnie trafił do pustej bramki. - W trzeciej tercji brakowało nam sił. Niektórzy grali po raz pierwszy w Ekstraklasie i organizmu nie da się oszukać - zauważył Jacek Chrabański, II trener JKH GKS.

Stoczniowiec Gdańsk - JKH GKS Jastrzębie 7:2 (2:1, 2:1, 3:0)

0:1 - Rafał Bernacki 9'

1:1 - Jan Steber (Roman Skutchan, Petr Janecka) 11'

2:1 - Aron Chmielewski (Marek Wróbel, Dawid Maciejewski) 12'

3:1 - Jan Steber 26'

3:2 - Radosław Nalewajka (Krzysztof Płonka) 31' 5/4

4:2 - Aron Chmielewski (Marek Wróbel) 34' 5/4

5:2 - Aron Chmielewski (Filip Drzewiecki) 51'

6:2 - Aron Chmielewski 54' rzut karny

7:2 - Mateusz Strużyk 57' 4/5

Składy:

Stoczniowiec: Odrobny (30' Soliński) - Kostecki, Mat.Rompkowski (2), Jankowski, Ziółkowski, Strużyk - Smeja, Kabat (4), Steber, Skutchan, Janecka - Skrzypkowski (2), Maciejewski, Drzewiecki, Wróbel (2), Chmielewski (2) - Kantor (2), Kwieciński, Wróblewski, Mac.Rompkowski (4), Marzec.

JKH GKS: Kachniarz (Feć) - Bychawski (2), Pastryk, Kiełbasa (2), Kąkol, Bernacki - Górny, Galant (2), Ł.Nalewajka, Szczurek, R.Nalewajka - Sochacki, Kukulski, Idasiak, Bigos (2), Płonka.

Kary: Stoczniowiec - 14 min, JKH GKS - 8 min.

Sędziowali: Włodzimierz Marczuk - Jacek Bernacki, Sławomir Szachniewicz.

Najlepszy zawodnik Stoczniowca: Aron Chmielewski.

Najlepszy zawodnik JKH GKS: Rafał Bernacki

Widzów: 300.

Źródło artykułu: