Nesta kontra Strąk - relacja z meczu Nesta Toruń - Mazowsze Legia Warszawa

Zacięte spotkanie na Tor-torze zakończyło się wygraną Nesty 3:2. Legia Warszawa sprawia w tym sezonie liderowi najwięcej problemów. Torunianie byli bezradni wobec świetnej postawy warszawskiego bramkarza, Michała Strąka.

Paulina Szulc
Paulina Szulc

- Jesteśmy nieobliczalni, potrafimy przegrywać z dużo słabszą drużyną, a grać na równi z najlepszym - powiedział bramkarz gości, Michał Strąk. Słowa warszawskiego golkipera znalazły odzwierciedlenie również w tym spotkaniu.

Spotkanie rozpoczęło się pod dyktando gospodarzy. Jednakże rywale ze stolicy także przechodzili do ofensywy. Ale to zawodnik Nesty, Kamil Gościmiński wykorzystał błąd warszawskich obrońców, którzy pozwolili mu zmierzyć się 'sam na sam' z bramkarzem. Już w drugiej minucie torunianie otworzyli wynik, jednak ten szybki gol nie był zapowiedzią łatwego zwycięstwa.

Kiedy na ławkę kar za zahaczanie trafił Toms Bluks, goście przyśpieszyli trochę i próbowali wykorzystać swoją okazję gry w przewadze. Torunianie jednak skutecznie się bronili i nie wpuszczali przeciwników do własnej tercji obronnej.

Legioniści nie czekali jednak długo na zwieńczenie swojej akcji golem. Krążek w siatce umieścił Łukasz Solon. Zdecydowanie dodało to skrzydeł gościom, którzy zaczęli więcej atakować.

Miłosz Ciesielski popełnił błąd i nie przygotował się do obrony strzału Mateusza Bepierszcza. Hokeiście udało się podwyższyć wynik, a Nesta znalazła się w rzadko spotykanej w tym sezonie sytuacji, kiedy musiała gonić wynik.

Już od początku drugiej tercji torunianie rozpoczęli ostry atak. Najpierw Daniel Minge, potem również Przemysław Bomastek próbowali ograć dobrze dysponowanego bramkarza gości. Ostatecznie to Paweł Połącarz doprowadził do wyrównania wyniku.

Sytuację 'sam na sam' z bramkarzem miał Arkadiusz Marmurowicz. Solon próbował go jeszcze dogoni
i uniemożliwić strzał. Jednak Srąk po raz kolejny stanął na wysokości zadania i zatrzymał krążek tuż przed linią.

Legioniści bronili swojej bramki za wszelką cenę, często przy tym faulując. Torunianie jednak nie byli w stanie wykorzystać swojej szansy. Założyli zamek, jednak Edgars Adamovics trafił obok bramki, potem również Bomastek miał spore problemy w pokonaniu bramkarza. Wybijali krążek na oślep. Potem znowu Marmurowicz trafił w parkan.

Dzięgiel również nie potrafi znaleźć luki w warszawskiej bramce. Minge z kolei był bliski strzelenia gola, ale ponownie golkiper Legii zatrzymał krążek kilka centymetrów przed linią. Torunianie założyli zamek, ale rywale długo nie mogli odebrać im krążka. Jednak hokeiści Nesty również nie byli w stanie oddać strzału na bramkę.

W trzeciej tercji gospodarze wyraźnie przyśpieszyli tempo gry. Jednakże mimo to, nie popisywali się skutecznością, a Strąk wychodził cało ze wszystkich opresji. Najpierw Adamovics strzelał na bramkę gości, potem Dzięgiel. Jednak golkiper Legii zawsze był odpowiednio ustawiony między słupkami. Kolejnej szansy nie wykorzystał Bluks, który znajdował się w dobrym położeniu tuż pod bramką.

W końcu zaciekłe ataki torunian zwieńczone zostały golem. Zdobył go Michał Wieczorek. Koledzy próbowali powtórzyć sukces kolegi, ale Dzięgiel zgubił krążek, a Andrejs Lavrenovs trafił w słupek.

Dwie minuty przed zakończeniem spotkania o czas poprosili włodarze gości. Jeszcze przed gwizdkiem sędziego poważnie zagrozili bramce Miłosza Ciesielskiego, ale nie zdołali już doprowadzić do wyrównania.

- Do zwycięstwa zabrakło dyscypliny taktycznej. Popełniliśmy błędy w obronie i to zaważyło na wyniku. Cała drużyna zagrała w miarę dobrze. Mnie się też udało, miałem dobry dzień. Ale skończyło się jak skończyło, niestety przegraliśmy. Mamy nadzieję, że jutro zagramy lepszy mecz i sprawimy jakąś niespodziankę - powiedział bramkarz Legii, Michał Strąk.

Nesta Toruń - Mazowsze Legia Warszawa 3:2 (1:2, 1:0, 1:0)
1:0 - Kamil Gościmiński (Sebastian Wachowski) 2'
1:1 - Łukasz Solon (Jarosław Grzesik) 11'
1:2 - Mateusz Bepierszcz (Patryk Wąsiński) 15'
2:2 - Paweł Połącarz (Jacek Dzięgiel) 22'
3:2 - Michał Wieczorek (Kamil Kalinowski) 53'

Strzały: 49:15.

Składy:

Nesta Toruń: Ciesielski - Bluks, Adamovics, Bomastek, Kuchnicki, Marmurowicz - Wachowski, Lavevrons, Połącarz, Dzięgiel, Minge - Lidtke, Porębski, Gościmiński, Chrzanowski, Chyliński - Wiśniewski, Kalinowski, Wieczorek.

Mazowsze Legia Warszawa: Strąk - Wardecki, Nowiński, P. Wąsiński, Rostkowski, Stajak - Solon, Stępski, Pudil, Grzesik, Bepierszcz - Kran, Skuszyński, Wróblewski, K. Wąsiński .

Kary: Nesta Toruń - 6 minut, Mazowsze Legia Warszawa - 12 minut.

Sędziowali: Breske (sędzia główny) oraz Ciastoń, Lipiński (liniowi).

Widzów: 100.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×