Przyjaźni na lodzie nie było - relacja z meczu MMKS Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk

W drugim meczu Play Off o miejsca 5-8 , Podhala ze Stoczniowcem przyjaźń panowała tylko na trybunach wśród kibiców, na lodzie obie drużyny stoczyły walkę i to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Mecz wygrał Gdańsk, ale walki bokserskie po końcowej syrenie zdecydowanie były na korzyść Podhala.

Już w pierwszej minucie na listę strzelców mógł się wpisać Milan Baranyk który otrzymał idealne podanie zza bramki od Różańskiego. Strzelił jednak wprost w Odrobnego. Po chwili przy sygnalizowanej karze Kasper Bryniczka chciał zwodem minąć Odrobnego, lecz ten był sprytniejszy i nie dał się pokonać. W 4 minucie szybka dwójkowa kontra Piotra Kmiecika z Damianem Kapicą zakończyła się mocnym strzałem tego ostatniego w Odrobnego a w odpowiedzi groźnie skontrował Aron Chmielewski, lecz młody zawodnik z Gdańska przegrał rywalizację z bramkarzem Szarotek.

W 7 minucie powinno być 1:0 dla Podhala, lecz Odrobny po raz kolejny pokazał klasę broniąc uderzenie Baranyka zmierzające w okienko gdańskiej bramki.

Nie minęła jednak minuta a to gdańszczanie prowadzili 1:0. Krążek wystrzelony przez Chmielewskiego z ostrego kąta nabił się na jednego z nowotarżan i wpadł do bramki Podhala. W 15 minucie Podhale przez blisko pół minuty miało o dwóch więcej zawodników na lodzie, lecz na wysokości zadania stanął ponownie Odrobny, który jakimś cudem obronił dwa strzały Łabuza. Jego vis a vis też nie chciał być gorszy i gdy obie drużyny grały już w pełnych formacjach gdańszczanie znów zaatakowali. Dwójkowa kontra Chmielewskiego z Drzewieckim zakończyła się piękną obroną Rajskiego. Chwilę później było już 2:0 dla gości. Wznowienie wygrali gdańszczanie, po czym z niebieskiej linii strzelił Paweł Skrzypkowski. Tomasz Rajski nie zamroził krążka i Chmielewski dopełnił reszty lokując gumę w siatce.

Druga odsłona zaczęła się dobrze dla Podhala, bowiem w 24 minucie po akcji Neupauera, Kmiecik z bliska ulokował krążek w siatce dając kontaktowego gola dla swej drużyny. Kolejne minuty stały pod znakiem ataków Chmielewskiego i Drzewieckiego (w osłabieniu), lecz za każdym razem bronił Rajski. W 28 minucie Cecuła ostemplował słupek. Więcej szczęścia miał za to Mateusz Rompkowski, który po wjechaniu w tercję Podhala przestrzelił Rajskiego i było już 3:1. W 34 minucie Podhale przegrywało znów tylko jedną bramką, gdy Kmiecik z bliska wepchnął krążek za Odrobnego. Pół minuty później Dutka po wymianie zdań na pięści z Rompkowskim został odesłany pod prysznic i grające przez 5 minut w osłabieniu Szarotki straciły dwa gole. Najpierw Chmielewski strzelił skutecznie w okienko Rajskiego a po niespełna minucie, gdy na karę powędrował jeszcze Bakrlik, uderzenie z niebieskiej Smeji znalazło drogę do bramki. Na 49 sekund przed końcem II tercji kontra Kolusza z Damianem Kapicą zakończyła się golem tego drugiego.

W 42 minucie III tercji za faul na Koluszu podyktowany został rzut karny zamieniony na bramkę przez poszkodowanego. Po tym golu Podhalanie ruszyli do ataków, lecz albo grali nieudolnie albo z nie wiadomo skąd w bramce Gdańska wyrastał Odrobny i bronił uderzenia na jego bramkę. Również i Rajski w 47 min. błysnął broniąc uderzenie Rompkowskiego i dobitkę Marca.

Nadzieję na doprowadzenie do remisu rozwiał w 50 minucie kardynalny błąd Władysława Bryniczki, który stracił krążek na niebieskiej i Jankowski sytuacji sam na sam nie zmarnował. Ostatnie kilkadziesiąt sekund do końcowej syreny Podhale grało bez bramkarza, ale gola nie strzeliło ani nie straciło, bo... Chmielewski trafił w słupek. A później na lodzie była już jedna wielka jatka, w której uczestniczyło kilkunastu zawodników z obu drużyn. Sędzia był dla tych najbardziej krewkich, co prawda bardzo wyrozumiały, bowiem karę meczu dostał tylko Bakrlik a Różanski 10 mininut a reszta została ukarana karami 2+2. Do incydentów doszło również w holu prowadzącym do szatni, toteż zapewne sprawa będzie miała swój ciąg dalszy w WGiD PZHL-u.

Kolejny mecz w niedzielę w Gdańsku. Stoczniowiec prowadzi 2:0 w meczach przy stanie rywalizacji do 3 zwycięstw

MMKS Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk 4:6 (0:2;3:3;1:1)

0:1 - Aron Chmielewski (Marek Wróbel) 9'

0:2 - Aron Chmielewski (Paweł Skrzypkowski, Marek Wróbel) 18'

1:2 - Piotr Kmiecik (Bartłomiej Bomba, Mateusz Michalski) 25'

1:3 - Mateusz Rompkowski (Maciej Rompkowski, Jan Steber) 30'

2:3 - Piotr Kmiecik (Mateusz Michalski) 34'

2:4 - Aron Chmielewski (Filip Drzewiecki) (5/4) 37'

2:5 - Michał Smeja (Roman Skutchan, Tomasz Ziółkowski) (5/3) 38'

3:5 - Damian Kapica (Marcin Kolusz, Władysław Bryniczka) 40'

4:5 - Marcin Kolusz /rzut karny/ 42'

4:6 - Wojciech Jankowski (4/5) 50'

Składy:

Podhale Nowy Targ: Tomasz Rajski (Jarosław Furca n/g) - Kamil Kapica(2), Sebastian Łabuz(2); Milan Baranyk, Kasper Bryniczka, Jarosław Różański(4+10) - Frantisek Bakrlik(6+25), Rafał Dutka(5+20); Piotr Kmiecik, Marcin Kolusz, Damian Kapica(2) - Maciej Sulka(2), Władysław Bryniczka(4); Mateusz Michalski, Bartłomiej Neuapuer, Bartłomiej Bomba - Dominik Cecuła, Bartłomiej Gaj(6); Mateusz Ty lka, Marek Puławski, Mariusz Jastrzębski.

Stoczniowiec Gdańsk: Przemysław Odrobny (Bartosz Maza n/g) - Michał Smeja(2), Marcin Kabat(2); Wojciech Jankowski, Tomasz Ziółkowski, Roman Skutchan - Paweł Skrzypkowski(4), Krzysztof Kantor; Filip Drzewiecki, Marek Wróbel(4), Aron Chmielewski(6) - Artur Kostecki, Mateusz Rompkowski(4); Jan Steber(2), Maciej Rompkowski(2), Mateusz Stróżyk - Dawid Maciejewski, Filip Kwieciński; Krzysztof Wróblewski, Petr Janecka, Szymon Marzec(4).

Kary: MMKS Podhale - 88 min (w tym kary meczów dla Bakrlika i Dutki oraz 10min. za niesportowe zachowanie dla Różańskiego) - Stoczniowiec - 32 min (w tym 2 min. kary technicznej)

Strzały: MMKS Podhale - 37, Stoczniowiec - 29.

Sędziowali: Tomasz Radzik - Grzegorz Klich - Marek Wieruszewski.

Widzów: 800.

Komentarze (0)