Gwiazdą meczu był pierwszoroczniak Jeff Skinner, zdobywca dwóch bramek i jednej asysty. Urodzony 16 maja 1992 roku, początki kariery spędził w ojczyźnie Kanadzie, gdzie reprezentował barwy drużyn z lig regionalnych: Toronto Young Nats i Kitchener Rangers. W drafcie 2010 roku został pozyskany przez Carolina Hurricanes z numerem siedem. Pierwszy występ w zawodowej lidze NHL zanotował 7 października 2010 w meczu Carolina Hurricanes-Minnesota Wild. Pierwszy punkt zdobył w kolejnym meczu asystując przy bramce Tuomo Ruutu, a na pierwsza bramkę przyszedł czas w szóstym meczu rozegranym przez Skinnera w NHL przeciwko Los Angeles Kings. Obok Steva Yzermana jest jedynym osiemnastolatkiem, który zagrał w meczu gwiazd. Styl gry jaki prezentuje Skinner porównywany jest do gry Zacha Parise i Mikea Cammallierego, dzięki swoim osiągnięciom został nazwany Pierwszoroczniakiem stycznia 2011, a wszystko wskazuje na to, że taki sam tytuł uzyska za osiągnięcia za sezon zasadniczy.
Aktualnie Skinner jest najlepszym debiutantem sezonu, jego dorobek punktowy to 29 bramek i 29 asyst. Niejednokrotnie jego podania i zdobyte gole decydowały o wygranej Hurricanes, bez wątpienia przyczynił się w wielkim stopniu do tego, że dziś Carolina walczy i ma ciągle realne szansę na grę w play-off. Patrząc na wszystkich zawodników Hurricanes to właśnie Skinner prezentuje aktualnie najlepszą dyspozycję, strzelił pięć bramek i asystował trzy razy w przeciągu ostatnich sześciu meczów, gra bardzo agresywnie, a jego akcje indywidualne wprowadzają wiele zamieszania w szeregach obronnych drużyn przeciwnych. Z tak wysoką dyspozycją jaką prezentuje Jeff Skinner na pewno może być jednym z zawodników, który w wielkim stopniu przyczyni się do wywalczenia przez Hurricanes udziału w kolejnej fazie rozgrywek NHL.