Marta Zawalska: Po rocznej przerwie ponownie zagrasz w Polskiej Lidze Hokejowej, dlaczego zdecydowałeś się na powrót do Polski?
Teddy Da Cotsa: Grając we Francji tęskniłem za Polską, znajomymi, a przede wszystkim za rodziną, dlatego właśnie zdecydowałem się na powrót tutaj.
Miałeś oferty z innych polskich klubów, dlaczego akurat postanowiłeś reprezentować barwy tyskiego GKSu?
- GKS Tychy to według mnie bardzo dobry klub, mający wiele ambicji. Hokeiści GKSu od kilku sezonów są w czołówce polskich drużyn. Myślę, że również i w tym sezonie będzie szansa na zdobycie tytułu mistrzowskiego.
Kiedy rozpoczniesz przygotowania do nowego sezonu z GKSem Tychy?
- Jak na razie przygotowuję się do nadchodzącego sezonu indywidualnie, do pozostałych zawodników dołączę pod koniec lipca, kiedy to rozpoczniemy treningi już na lodzie.
Sympatycy hokeja w Tychach już od kilku lat czekają na mistrzostwo Polski, tyski klub pozyskał kilku nowych, bardzo dobrych zawodników, m.in. Ciebie czy też G.Pasiuta. Jak myślisz, czy tyszanie zdołają osiągnąć wymarzony cel i zdobędą złoto?
- Mam nadzieję, że nam się uda osiągnąć oczekiwany cel i w końcu kibice w Tychach będą mogli cieszyć się ze złotego medalu mistrzostw Polski.
Zdobyłeś ze swoją poprzednią drużyną, Rouen Hockey Elite 76, mistrzostwo Francji. Czy mógłbyś porównać poziom hokeja we Francji i w Polsce?
- Wydaje mi się, że przede wszystkim we Francji jest na meczach więcej ‘show’ i znacznie więcej obcokrajowców, m.in. z Kanady, Szwecji, czy Finlandii. Dlatego też jest ciekawszy rytm gry.
Uczestniczyłeś w MŚ Elity oraz zdobyłeś mistrzostwo Francji, możesz więc zaliczyć sezon 2010/2011 do udanych?
- Tak, z całą pewnością zaliczam ten sezon do udanych, mam również, że w nadchodzącym sezonie będzie podobnie, a może nawet lepiej..
Reprezentacja Francji zaliczyła dobry występ na Mistrzostwach Świata rozgrywanych na Słowacji, czy, Twoim zdaniem, był to udany turniej w wykonaniu Twojej drużyny narodowej?
- Moim zdaniem był to dobry turniej w wykonaniu naszego zespołu. Naszym celem było utrzymanie się w grupie A i to nam się udało. Szkoda tylko, że powalczyliśmy tylko w jednym spotkaniu, a resztę po prostu odpuściliśmy. Na następne turnieje musimy wyciągnąć z tego wnioski.
Kibice w Tychach doskonale pamiętają Cię z występów w Zagłębiu Sosnowiec, spodziewają się więc, że również w GKSie będziesz punktował tak jak w Zagłębiu. Czy nie obawiasz się presji z tego powodu?
- Mam nadzieję, że również grając w tyskim GKSie pokażę się z dobrej strony i będę grał tak jak w Zagłębiu.
Nie jesteś jedyną osobą w swojej rodzinie grającą w hokeja, również Twoi bracia (Gabriel oraz Stefan - przyp.red.) są hokeistami.. Czy nie było nigdy między wami rywalizacji?
- Między nami nigdy nie było rywalizacji, zawsze byliśmy ze sobą, gdy wygrywaliśmy, ale również wtedy, gdy zdarzały się porażki. Cieszyliśmy się wspólnie z naszych osiągnięć oraz zawsze pomagaliśmy sobie.
Jakie są Twoje sportowe cele na nadchodzący sezon?
- Przede wszystkim chciałbym zdobyć mistrzostwo z moją nową drużyną, mam nadzieję, że nam się to uda.
A tak na koniec .. Czego Ci życzyć zarówno w życiu prywatnym, jak i sportowym?
W życiu prywatnym to oczywiście szczęścia, zdrowia oraz zbudowania rodziny, a jeśli chodzi o sport to, żeby omijały mnie kontuzje, zdobycia złotego medalu mistrzostw Polski oraz dużo sukcesów.