Tyszanie na kolanach - relacja z meczu reprezentacja Polski - GKS Tychy

Drugiego dnia turnieju im. Czachowskiego w Toruniu przyszło zmierzyć się kadrze biało-czerwonych z wicemistrzem Polski. Okazało się, że GKS doznał kolejnej porażki. Tyszanie ulegli reprezentantom aż 6:2.

Paulina Szulc
Paulina Szulc

Już w pierwszej minucie spotkania wicemistrzowie kraju otworzyli wynik. Przemysława Odrobnego pokonał Michał Woźnica. Hokeiści GKS-u zaczęli popełniać błędy i lądować na ławce kar. Jeden z takich okresów gry w przewadze wykorzystał Marian Csorich strzelając wyrównującą bramkę.

W drugiej tercji reprezentacja znowu znalazła swoją szansę na pokonanie Arkadiusza Sobeckiego w momencie osłabienia GKS-u. Akcję zawiązaną przez Marcina Kolusza i Krystiana Dziubińskiego zwieńczył celnym strzałem Damian Słaboń. Świetną okazję do rewanżu miał Woźnica, kiedy znalazł się naprzeciwko bramki Odrobnego, a żaden tyski obrońca nie uniemożliwił mu oddania strzału. Do kontrataku ruszył Słaboń, jednak jego atak ''sam na sam'' zakończył się odbiciem krążka od słupka.

W końcu sfinalizować atak golem udało się Aronowi Chmielewskiemu. Niedługo później Kolusz slalomem objechał swoich przeciwników i rozwiązał akcję celnym strzałem podwyższającym wynik.

Świetna okazja nadarzyła się Woźnicy, jednak przeprowadzenie sprawnego ataku uniemożliwił zawodnikowi Daniel Laszkiewicz, za co sędzia podyktował dla GKS-u rzut karny. Jednak tyski napastnik nie zdołał zaskoczył Odrobnego. Ale już niedługo później tę zmarnowaną szansę nadrobił Adam Bagiński. Atakiem zza bramki wepchnął krążek w siatkę biało-czerwonych.

W trzeciej tercji gra trochę zwolniła tempo. Kolejne błędy rywali wykorzystał Maciej Urbanowicz strzelając krążek między nogami Sobeckiego i wpisując się tym samym na listę strzelców. Szóstą bramkę zdobytą zaraz po wznowieniu strzałem w okienko dołożył Grzegorz Pasiut ustalając końcowy wynik spotkania.

- Kolejna dość wysoka porażka nie jest zadowalająca. Mamy o wiele większe ambicje, a te mecze nie wypadają dla nas na plus. Nie ma co się tłumaczyć, że mieliśmy mniej lodu czy że zagraliśmy bez kilku podstawowych zawodników. Nie robimy też z tego wielkiej tragedii - powiedział napastnik GKS-u Tychy, Adam Bagiński.

Reprezentacja Polski - GKS Tychy 6:2 (1:1, 3:1, 2:0)
0:1 - Michał Woźnica (Radosław Galant, Adam Bagiński) 1'
1:1 - Bartłomiej Pociecha (Marian Csorich, Mateusz Danieluk) 6' 5/4
2:1 - Damian Słaboń (Marcin Kolusz, Krystian Dziubiński) 25' 5/4
3:1 - Aron Chmielewski (Piotr Kmiecik, Marian Csorich) 29'
4:1 - Marcin Kolusz (Krzysztof Zapała, Przemysław Odrobny) 32'
4:2 -Adam Bagiński (Michał Kotlorz) 33'
5:2 - Maciej Urbanowicz (Mateusz Danieluk, Grzegorz Pasiut) 44'
6:2 - Grzegorz Pasiut (Maciej Urbanowicz) 47'

Strzały: 37:30.

Składy:

Reprezentacja Polski: Odrobny - Csorich, Urbanowicz, Dutka, Pociecha, Wajda - Podsiadło, Noworyta, Rompkowski, L. Laszkiewicz, Słaboń - Danieluk, Dziubiński, Chmielewski, Kolusz, D.Laszkiewicz - Ziółkowski, Pasiut, Kmiecik, Zapała.

GKS Tychy: Sobecki - Kotlorz, Jakes, Bagiński, Galant, Woźnica - Majkowski, Wamacki, T. Kozłowski, Parzyszek, Witecki - Ciura, Gwiżdż, Przygodzki, M. Kozłowski, Sowa - Bigos, Mejka, Banachewicz, Gurazda, Sośnierz.


Kary: Reprezentacja Polski - 12 minut, GKS Tychy - 14 minut.

Sędziowali: Pachucki (sędzia główny) oraz Bartoszewski - Gabryszak (liniowi).

Widzów: 200.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×