PP: Mgliste zwycięstwo - relacja z meczu Zagłębie Sosnowiec - Comarch Cracovia

Faworytem spotkania byli, oczywiście, krakowianie, którzy dysponują składem mocniejszym niż Zagłębiacy. Mimo to spotkanie było zacięte, a chwile słabości sosnowiczan (które nasiliły się w końcówce pojedynku) zadecydowały o wygranej. Bardzo dobrze spisał się Zbigniew Szydłowski, który niejednokrotnie uchronił swoją drużynę przed stratą bramki. Przez cały pojedynek nad taflą Stadionu Zimowego unosiła się mgła.

Na długo przez rozpoczęciem spotkania było wiadomo, że w szeregach Zagłębia zabraknie obcokrajowców - Pawła Kostromitina i Jiriego Zdenka, którzy nie zostali zgłoszeni do rozgrywek. Natomiast między słupkami nie mógł wystąpić Tomasz Dzwonek, który ma wybity palec prawej dłoni.

Krakowianie od początku spotkania przeważali na tafli, już w 2 minucie mieli szansę, by otworzyć wynik. Jednak bardzo dobrymi interwencjami popisywał się Zbigniew Szydłowski. Mimo to musiał on ulec bardzo szybko jak na swoją postawę, już bowiem w 6 minucie (0:1). Zagłębie odpowiedziało pojedynczymi akcjami, z których tylko dwie Jarosława Dołęgi były groźne, ale złe decyzje spowodowały, że nie zamienił ich na bramki.

W 10 minucie Robert Kostecki był sam na sam z krakowskim bramkarzem, ale nie wykorzystał tej okazji. W grze sosnowiczan było widać potencjał, na tle swoich wymagających rywali wypadali nie najgorzej. Gospodarze dobrze grali w ataku, w którym udało im się postraszyć hokeistów Cracovii. Najcięższe oblężenie tafli krakowian miało miejsce pod koniec odsłony.

Druga tercja rozpoczęła się od natarcia przyjezdnych, które przyniosło oczekiwany efekt po trzech minutach (0:2). Gospodarze podnieśli się po straconej bramce po niespełna 30 sekundach (1:2). W 24 minucie z krążkiem wyszedł Karol Golec, ale jego strzał nie przyniósł gola. Dopiero kontynuacja akcji dała remis za sprawą Macieja Szewczyka (2:2). Sosnowiczanie walczyli jak równy z równym, ale nie za długo. Krążek odbity od Szydłowskiego dobił bowiem Dawid Kostuch (2:3).

Zawodnicy Cracovii nie rezygnowali więc z przewagi na tafli, czego odzwierciedleniem był atak na sosnowiecką bramkę, której gospodarze bronili dzielnie. 30 minuta to walka zawodników obu drużyn w dosłownym znaczeniu tego słowa, w konsekwencji na ławkę kar odesłany został Rafał Martynowski. Natomiast w 35 minucie krakowianie potrzebowali tylko 42 sekundy gry w przewadze, by zdobyć bramkę (2:4). Mimo niekorzystnego wyniku Zagłębiacy podnieśli się i znów walczyli jak równy z równym, zwłaszcza w ataku.

Sosnowiczanie walczyli, ale w miarę zbliżania się do końcowej syreny spotkania wydawało się, że to przyjezdni będą zjeżdżać z lodu zwycięscy. Niewątpliwie był to cel Cracovii, która była na najlepszej drodze ku temu. 4 minuty po rozpoczęciu ostatniej tercji podopieczni Rudolfa Rohacka potwierdzili to kolejnym trafieniem (2:5).

Gospodarze nie położyli się na tafli, przykładem jest strzał Łukasza Zachariasza z 48 minuty, który jednak był zbyt lekki. Hokeista ten dostał karę dwóch minut, co spowodowało podwójne osłabienie Zagłębiaków, w którym grali przez 50 sekund. Krakowianom nie udało się podwyższyć prowadzenia, ale jak mówi znane przysłowie - co się odwlecze, to nie uciecze. I tak w 55 minucie Cracovia za sprawą Michała Piotrkowskiego zdobyła szóstą już bramkę (2:6). Dobra postawa Szydłowskiego na nic się zdała, nad jego barkiem krążek do bramki wpakował David Kostuch, który bardzo szybko po raz trzeci wpisał się na listę strzelców (2:8).

Zagłębie Sosnowiec SA - Comarch Cracovia

2:8 (0:1, 2:3, 0:4)

0:1 Daniel Laszkiewicz (Damian Słaboń, Leszek Laszkiewicz) 6’ (5/5)

0:2 Michał Piotrowski (Sebastian Biela) 23’ (5/5)

1:2 Michał Działo (Jarosław Dołęga) 23’(5/5)

2:2 Maciej Szewczyk (Karol Golec) 25’ (5/5)

2:3 David Kostuch (Łukasz Wilczek) 26’ (5/5)

2:4 Patryk Wajda (Daniel Laszkiewicz, Damian Słaboń) 35’ (5/4)

2:5 Rafał Martynowski (Łukasz Wilczek) 44’ (5/5)

2:6 Michał Piotrowski (Mariusz Dulęba) 55’ (5/5)

2:7 David Kostuch (Leszek Laszkiewicz) 59’ (4/4)

2:8 David Kostuch (Petr Dvorak) 59’ (5/4)

Kary: Zagłębie - 12 minut, Cracovia - 8 minut (2 minuty za nadmierną liczbę graczy na lodzie)

Składy:

Zagłębie: Zbigniew Szydłowski (Bartłomiej Nowak - nie grał) - Jarosław Kuc (2), Michał Działo, Artur Śludarczyk, Łukasz Zachariasz (2), Jarosław Dołęga - Andrzej Banaszczak, Adrian Kurz, Łukasz Podsiadło, Robert Kostecki (2), Tobiasz Bernat (2) - Kamil Duszak, Jakub Jaskólski (4), Rafał Twardy, Karol Golec, Maciej Szewczyk - Tomasz Majewski, Mateusz Bernat, Michał Jarnutowski, Mateusz Białek, Łukasz Kisiel.

Cracovia: Rafał Radziszewski (Mateusz Kulig - nie grał) - Patryk Wajda, Nicolas Besch, Leszek Laszkiewicz, Damian Słaboń, Daniel Laszkiewicz - Łukasz Wilczek (2), Sebastian Witowski, Rafał Martynowski (2), Petr Dvorak, David Kostuch - Mariusz Dulęba, Patrik Prokop, Sebastian Biela, Piotr Sarnik, Michał Piotrowski (2) - Krzysztof Kozak, Łukasz Kulik, Łukasz Rutkowski.

Sędziowali: Myszyński - Smura, Adamoszek.

Widzów: 200

Źródło artykułu: