Kamil Gościmiński: Czeka mnie ponad 5 tygodni przerwy od gry

Hokeiści Nesty Toruń przegrali pucharowy mecz z GKS-em Tychy 1:2. To spotkanie było ostatnim sprawdzianem dla graczy z grodu Kopernika przed zbliżającym się sezonem ligowym. Podczas pojedynku z tyszanami kontuzji nabawił się podstawowy zawodnik miejscowych - Kamil Gościmiński. Dla portalu SportoweFakty.pl hokeista ten opowiada, jak doszło do tego zdarzenia.

Michał Konarski
Michał Konarski

- Do zdarzenia doszło podczas wychodzenia z naszej tercji. Na drodze stanął mi jeden z zawodników tyskiej drużyny i niestety zderzyliśmy się. Od razu upadliśmy na lód, a moja ręka tak niefortunnie spadła na łyżwę, że doznałem rozcięcia przedramienia. Teraz czeka mnie ponad 5 tygodni przerwy od lodu - mówi Kamil Gościmiński.

Zawodnik Nesty żałuje, że meczu z Tychami nie udało się zakończyć korzystniejszym wynikiem, mimo że była na to szansa. - Na pewno bardzo szkoda, że się nie udało. Tym bardziej gdy gramy u siebie, bardzo zależy nam na zwycięstwach. Niestety bramkarz drużyny przeciwnej był tego dnia naprawdę bardzo dobrze dysponowany i pozwolił nam na strzelenie tylko jednej bramki. A mieliśmy sporo sytuacji, po których krążek powinien znaleźć się w siatce GKS-u Tychy - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×