Od początku spotkania swój styl gry starali się narzucić gospodarze, próbując wykorzystać niepewną grę sanoczan. Jednak w 11. minucie to goście mogli objąć prowadzenie, ale mocny strzał Pavla Mojzisa świetnie wybronił Kamil Kosowski. W odpowiedzi świetnej okazji nie wykorzystał Richard Kral, którego strzał z dwóch metrów świetnie wybronił parkanami Przemysław Odrobny. Dwie minuty później po raz kolejny w roli głównej wystąpił bramkarz gości, ofiarnie broniąc strzał Richarda Bordowskiego, po podbramkowym zamieszaniu. W końcówce obie strony miały jeszcze po jednej dobrej okazji do zdobycia bramki, ale najpierw atomowe uderzenie Josefa Vitka wyłapał Kosowski, a następnie zbyt długo ze strzałem zwlekał Kral, będąc tuż przed sanocką bramką.
Druga tercja rozpoczęła się od dużej przewagi podopiecznych Milana Jancuski, a to za sprawą kar, jakie otrzymywali gracze z Jastrzębia. Goście nie potrafili jednak wykorzystać gry w podwójnej przewadze, a jeśli już zdołali oddać strzał, to świetnie w bramce spisywał się Kamil Kosowski. W 27. minucie bliscy objęcia prowadzenia byli jastrzębianie, ale krążek zamiast do bramki, prześlizgnął się kilka centymetrów od linii bramkowej. Na 6. minut przed końcem drugiej tercji sytuacji sam na sam z Kosowskim nie wykorzystał Vozdecky, uderzając krążek między parkanami bramkarza, który jednak minimalnie minął jastrzębską bramkę. W 37. minucie 10 minut za niesportowe zachowanie dostał Adrian Labryga, który nie potrafił pogodzić się z bardzo kontrowersyjną decyzją arbitra, o nałożeniu kary na niego kary za grę na czas.
Trzecia tercja to kolejne popisy bramkarzy. Tuż po jej rozpoczęciu Kamil Kosowski powstrzymał szarżującego na bramkę Dariusza Gruszkę, a w odpowiedzi strzał Patryka Koguta obronił Odrobny. W 46. minucie wyśmienitą okazję zmarnował Marcin Słodczyk, który po przejęciu krążka w środkowej tercji popędził z nim na bramkę sanoczan, ale w sytuacji sam na sam nie potrafił pokonać Odrobnego. Siedem minut przed końcem spotkania Vozdecky w końcu znalazł sposób na Kosowskiego. Po podaniu od Kolusza, Vozdecky położył Kosowskiego i strzałem pod poprzeczkę ucieszył grupę kibiców, którzy przybyli na mecz z Sanoka. Końcówka meczu to oczywiście ciągłe ataki JKH GKS, ale nie przyniosły one wyrównującej bramki, i to goście wywieźli z "Jastoru" 3 punkty.
- Myślę, że to był dobry mecz w naszym wykonaniu, ale jak się nie strzela bramek, to meczu się nie wygra, a okazje ku temu mieliśmy. Uważam, że jeśli będziemy tak grali w kolejnych meczach, to o zdobywanie punktów jestem spokojny - skomentował tuż po meczu bramkarz gospodarzy, Kamil Kosowski
JKH GKS Jastrzębie - Ciarko PBS Bank Sanok 0:1 (0:0, 0:0, 0:1)
0:1 - Martin Vozdecky (Marcin Kolusz, Tomasz Malasiński) 53` 5/4
Składy:
JKH GKS Jastrzębie: Kosowski (M. Elżbieciak - nie zagrał) - Ivicic, Górny, Lipina, Kral, Danieluk - Dąbkowski, Rompkowski, Urbanowicz, Słodczyk, Bordowski - Labryga, Bryk, Kulas, Kogut, Drzewiecki - Pastryk, Owczarek, Marzec, Salamon, Strużyk.
Ciarko PBS Bank Sanok: Odrobny (Kachniarz - nie zagrał) - Mojzis, Dronia, Vozdecky, Zapała, Vitek - Kubat, Kotaska, Kolusz, Dziubiński, Malasiński - Rąpała, Gurican, Radwański, Milan, Mermer - Maciejewski, Skrzypkowski, Biały, Gruszka, Wilusz.
Kary: JKH - 28 minut (w tym 10 minut dla Adriana Labrygi), Sanok - 12 minut.
Sędziowali: Włodzimierz Marczuk oraz Wojciech Moszczyński, Piotr Matlakiewicz.
Widzów: 1300.
Najlepszy zawodnik JKH GKS: Kamil Kosowski.
Najlepszy zawodnik Ciarko: Przemysław Odrobny.