Zawodnicy JKH GKS Jastrzębie potwierdzają swoje medalowe aspiracje. W ostatnich dwóch kolejkach pokonali współkandydatów do podium. Najpierw ograli u siebie Unię Oświęcim 4:2, a w piątek pokonali na wyjeździe GKS Tychy po rzutach karnych 2:1. W regulaminowym czasie bramkę dla JKH GKS zdobył kapitan zespołu, Maciej Urabanowicz, a decydującą bramkę w serii rzutów karnych zdobył Petr Lipina. W dalszym ciągu wyśmienicie w jastrzębskiej bramce spisuje się Kamil Kosowski, który jest wychwalany przez rywali po każdym spotkaniu. Teraz formę Kosowskiego sprawdzi najskuteczniejszy zespół w lidze.
Krakowski zespół w poprzednim sezonie przyzwyczaił wszystkich hokejowych kibiców, że patrząc na tabelę widzieli na 1 miejscu właśnie Cracovię. Tym razem sytuacja wygląda nieco inaczej. Liderem rozgrywek jest GKS Tychy, a Cracovia plasuje się na trzecim miejscu, notując już dwie wyjazdowe porażki w Oświęcimiu i Sanoku, co pokazuje, że podopieczni Rudolfa Rohaczka nie są jeszcze w optymalnej formie. Z pewnością nie mogą narzekać na formę strzelecką, bowiem w 6 rozegranych dotąd meczach (mecz z Podhalem rozegrany awansem 11 września) zdobyli aż 37 bramek, co jest zdecydowanie najlepszym rezultatem w lidze.
W poprzedniej kolejce Cracovia rozgromiła u siebie Podhale Nowy Targ aż 10:0, z czego cztery bramki zdobył wychowanek klubu z Jastrzębia-Zdroju - Leszek Laszkiewicz, który w klasyfikacji kanadyjskiej zgromadził na swoim koncie już 19 punktów i jest niepodważalnym liderem tej klasyfikacji, natomiast na drugim miejscu znajduje się inny krakowianin, Damian Słaboń, z 16 punktami na koncie.
W niedzielne popołudnie szykuje się zatem pasjonujący pojedynek nie tylko między oboma zespołami, ale także między Kamilem Kosowskim i Leszkiem Laszkiewiczem.
JKH GKS Jastrzębie - Comarch Cracovia /nd. 25.09.2011r. godz. 18:00