Pogrom w Toruniu - relacja z meczu Nesta Karawela Toruń - JKH GKS Jastrzębie

Faworyci nie zawiedli. JKH GKS Jastrzębie pokonał na wyjeździe Nestę Karawelę Toruń. Podopieczni Wiesława Walickiego, choć przed spotkaniem zakładali, że wywalczą w tym spotkaniu trzy punkty, przegrali wysoko, bo aż 2:8.

Od początku spotkania, zgodnie z przedmeczowymi przypuszczeniami, to goście dyktowali warunki na tafli. Ich efektem był otwierający gol już w pierwszej minucie meczu. Jej autorem był Richard Bordowski. Chwilę później asystujący przy tym golu Marcin Słodczyk powtórzyłby sukces kolegi, wykorzystując zdezorientowanie toruńskiego golkipera. Jednak sztuka ta udaje mu się dopiero w drugiej części tercji.

Większość gry toczyła się w tercji obronnej Nesty. Jednak czasami torunianie zrywali się na indywidualne akcję, ale np. krążek wystrzelony przez Jacka Dzięgiela minimalnie minął słupek, a Kamila Gościmińskiego przeleciał ponad poprzeczką.

- Pierwszą tercję przespaliśmy, o czym świadczy chociażby ujemny bilans strzałów 18-4 - powiedział bramkarz Nesty, Tomasz Witkowski.

Z kolei w drugiej tercji, gospodarze zamiast grać skuteczniej i popracować nad likwidacją błędów popełnianych w obronie, po raz trzeci ulegli rywalom. Tym razem sposób na rozmontowanie toruńskiej defensywy znalazł Mateusz Danieluk.

Na czwartą bramkę nie trzeba było długo czekać. Nim upłynęła minuta, krążek w siatce Nesty umieścił Bordowski. Dalszym atakom przyjezdnych nie było końca. Piątego gola po kilku minutach zaciekłych ataków zdobył Maciej Urbanowicz.

Gdy wydawać by się mogło, że torunianie stracili nadzieje na uzyskanie korzystnego wyniku w tym spotkaniu, udało się gospodarzom wykończyć jedną ze swych nielicznych akcji. Autorem pierwszej bramki na konto Nesty był Marek Wróbel, który w toruńskich barwach rozegrał czwarte spotkanie i zdobył trzecią bramkę.

Ten gol zdecydowanie ożywił gospodarzy, bo już niedługo później Wróbel usiłował powtórzyć swoją akcję. Potem, zjeżdżający z boksu kar kapitan Nesty, Przemysław Bomastek próbował strzałem z lewego skrzydła zaskoczyć Kamila Kosowskiego, jednak bezskutecznie.

Początek trzeciej tercji również to goście rozegrali na własną korzyść. Dorzucili już szóste trafienie za sprawą kolejnej akcji kapitana zespołu, Urbanowicza.

Milan Baranyk próbował jeszcze w indywidualnej akcji zdobyć dla Nesty drugiego gola. Jednak zawodnikowi zabrakło skuteczności i trafił tylko w słupek. Również Dzięgiel dobrze ustawiony pod bramką, chybił swój strzał, strzelając w boczną siatkę. Swoją okazję w końcu wykorzystał Mariusz Kuchnicki, strzelając na pustą bramkę.

Nic nie znaczyła ta bramka wobec jeszcze dwóch trafień gości. Gola dołożył jeszcze Mateusz Bryk, a trzydzieści sekund przed ostatnim gwizdkiem sędziego wynik podwyższył jeszcze Błażej Salamon.

- Nic dziś nie zagrało. W ogóle nas nie było. W drugiej tercji coś próbowaliśmy, a w trzeciej już było za późno. Może źle podeszliśmy do tego meczu. Brak mi słów. Z Jastrzębiem graliśmy zawsze dobrze. Ja osobiście nastawiałem się na zwycięstwo. Myślałem, że dziś powalczymy, że się uda po ostatnich, dobrych meczach - powiedział rozczarowany Tomasz Witkowski.

Nesta Karawela Toruń - JKH GKS Jastrzębie 2:8 (0:2, 1:3, 1:3)

0:1 - Richard Bordowski (Marcin Słodczyk) 1'

0:2 - Marcin Słodczyk (Maciej Urbanowicz, Richard Bordowski) 13'

0:3 - Mateusz Danieluk (Richard Kral, Tomasz Pastryk) 23'

0:4 - Richard Bordowski 24'

0:5 - Maciej Urbanowicz (Tomasz Pastryk, MarcinSłodczyk) 31'

1:5 - Marek Wróbel (Milan Baranyk) 32'

1:6 - Maciej Urbanowicz (Richard Kral) 2'

1:7 - Mateusz Bryk (Adrian Labryga, Mateusz Danieluk) 54' 5/4

2:7 - Mariusz Kuchnicki (Tomasz Ziółkowski) 55' 5/4

2:8 - Błażej Salamon (Mateusz Danieluk, Richard Kral) 59'

Strzały: 15:42.

Składy:

Nesta Karawela Toruń: Witkowski - Bluks, Ziółkowski, Bomastek, Kuchnicki, Marmurowicz - Smeja, Maj, Winiarski, Dzięgiel, Koseda - Porębski, Lidtke, Gościmiński, Chrzanowski, Minge - Husak, Pieniak, Jankowski, Wróbel, Baranyk.

JKH GKS Jastrzębie: Kosowski - Ivicic, Górny, Salamon, Kral, Danieluk - Dąbkowski, Rompkowski, Urbanowicz, Słodczyk, Bordowski - Labryga, Bryk, Strużyk, Kąkol, Kogut - Pastryk, Bigos, Bąk.

Kary: Nesta Karawela Toruń - 8 minut, JKH GKS Jastrzębie - 4 minuty.

Sędziowali: Wolas (sędzia główny) oraz Bernacki - Chyliński (liniowi).

Widzów: 1000.

Źródło artykułu: