Jastrzębscy hokeiści na brak zajęć nie narzekają

Po powrocie z Brennej jastrzębianie mieli tylko jeden dzień na zregenerowanie swoich sił i już od zeszłego poniedziałku wznowili zajęcia na lodzie. Po zawodnikach widać zmęczenie związane z treningami na sucho, ale mimo to nowy trener Ales Tomasek nie odpuszcza. Przygotowania do sezonu dopiero na półmetku, a jastrzębski zespół skupi się teraz na technice, którą będą szlifować już na tafli jastrzębskiego Jastoru.

W tym artykule dowiesz się o:

Przygotowania jastrzębskich hokeistów zostały zaplanowane w najdrobniejszym szczególe. Już sama podróż w Beskidy była bardzo ciekawa, bowiem jastrzębianie przemierzyli niespełna 50-cio kilometrową trasę z Jastrzębia do Brennej rowerami!. Na miejscu ciekawych zajęć również nie zabrakło: - Tydzień temu wróciliśmy z obozu w Brennej. Tam były treningi na sucho, bez lodu. Korzystaliśmy głównie z siłowni, sali gimnastycznej. Jeździliśmy także na rowerach, dużo chodziliśmy po górach. Także pod tym względem to co mieliśmy zrealizować to wykonaliśmy. - mówi portalowi SportoweFakty drugi trener JKH GKS - Jacek Chrabański.

Powrót do Jastrzębia nie oznaczał odpoczynku. Już dzień po powrocie z Brennej jastrzębianie wznowili treningi na lodzie. - Już od tygodnia trenujemy na lodzie. W porannych zajęciach ćwiczymy na dwie grupy, gdzie jedna cześć jest na lodzie, a druga tutaj na siłowni. Po południu już wszyscy zawodnicy trenują na lodzie. Takim też systemem będziemy się przygotowywać aż do rozpoczęcia rozgrywek. W między czasie mamy zaplanowanych jedenaście sparingów, stąd ten okres będzie bardzo ciężki, ale tak być musi, żeby były później efekty - powiedział Chrabański.

Pierwszym sprawdzianem formy hokeistów beniaminka ekstraligi będzie czwartkowy sparing z wicemistrzem Polski - GKS-em Tychy. Początek spotkania, które zostanie rozegrane na jastrzębskim lodowisku Jastor zaplanowano na godzinę 16:00.

Komentarze (0)