O swoim pobycie oraz o czynnikach które zadecydowały o pozostaniu w KTH, bramkarz opowiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. Młody golkiper spod Góry Parkowej marzenia związane z grą w Sanoku musi póki co odłożyć na później.
- Podczas czterodniowego pobytu w Sanoku odbyłem z drużyną juniorską KH Sanok siedem treningów na lodzie oraz kilka na sucho. Zmiana otoczenia wpłynęła na mnie mobilizująco, starałem się dać z siebie wszystko. Jestem zadowolony z treningów i czasu, jaki spędziłem w sanockim klubie. Poprzez małe nieporozumienie i błąd w dokumentach nie zdążyłem wypełnić wszystkich formalności do 20 grudnia. Wtedy też kończył się okres transferowy. Z Sanoka wróciłem zadowolony, bo istnieje duża szansa, że w nowym sezonie będę bronił barw tego zespołu, jeśli będzie oczywiście drużyna w CLJ. Przed startem nowego sezonu mam skontaktować się z sanockim klubem - powiedział Arkadiusz Sontowski.