Spotkanie dużo lepiej rozpoczęli podopieczni Charlesa Franzena i objęli prowadzenie już po niespełna 4 minutach. Co ciekawe uczynili to grając w osłabieniu. Po nieudanym zamku JKH sam na sam z Kamilem Kosowskim wyjechał Mariusz Jakubik i huknął w lewy, górny róg. Jastrzębie nie bardzo mogło złapać swój rytm gry i po 14 minutach przegrywało już dwiema bramkami. Niezdecydowanie defensorów GKS wykorzystał Mikołaj Łopuski. Na dwie minuty przed końcem tercji Lukas Riha zagrywał do Radka Prochazki, a ten błyskawicznym strzałem zdobył trzeciego gola dla Oświęcimia.
Po pierwszej tercji Unia była więc już jedną nogą w finale. Oświęcimianie zagrzewani do boju przez grupę ok. 200 kibiców prezentowali się dużo lepiej od przeciwników ze Śląska. Ci jednak nie zamierzali się poddawać i w 34 minucie kapitan JKH zdobył kontaktową bramkę. Jastrzębie rzuciło się do ataków i bliscy zdobycia kolejnych trafień byli Mateusz Danieluk czy Richard Borkowski, którego strzał zablokował ofiarnie Sebastian Kowalówka.
Do końca meczu Unia mądrze się broniła i zdołała podwyższyć wynik meczu na 4 sekundy przed jego końcem. Do pustej bramki gumę skierował Wojciech Wojtarowicz i przypieczętował tym samym awans swojej drużyny do finału Pucharu Polski
JKH GKS Jastrzębie - Aksam Unia Oświęcim 1:4 (0:3, 1:0, 0:1)
0:1 - Mariusz Jakubik ‘4 4/5
0:2 - Mikołaj Łopuski ’14
0:3 - Radek Prochazka (Lukas Riha) ‘19
1:3 - Maciej Urbanowicz (Petr Lipina) ‘34
1:4 - Wojciech Wojtarowicz
Składy:
JKH GKS: Kosowski (Elżbieciak) - Dąbkowski, Rompkowski, Urbanowicz, Lipina, Bordowski - Labryga, Bryk, Danieluk, Kral, Kogut - Górny, Ivicic, Kulas, Drzewiecki, Strużyk - Pastyk, Szczurek, Salamon, Kąkol, Marzec.
Aksam Unia: Zborowski (Witek) – Gabryś, Zatko, Krajci, Tabacek, Valusiak – Noworyta, Piekarski, Riha, Prochaska, Łopuski – Połącarz, Kasperczyk, Wojtarowicz, Jakubik, Jaros – Jurczak, Urbański, Stachura, Kowalówka, Modrzejewski.
Kary: JKH - 12, Unia - 22.
Sędziował: Maciej Pachucki, Przemysław Kępa.
Widzów: ok. 1200.